Tomasz Jacyków w Katowicach: Rzeźba w miękkim jest fantastyczna!
Ubrać się tak, by strój odzwierciedlał to kim się jest, co się robi i gdzie się pracuje. 40 scenografów, kostiumologów i charakteryzatorów z całego kraju bierze udział w drugiej już edycji Festiwalu Nowej Scenografii w Katowicach. Tegoroczne przedsięwzięcie odbywa się pod hasłem “Kostium – dress code – ciało”.
Prostota i wyrafinowanie. Bo to nie jak mogłoby się wydawać zwykła sukienka, a ludzka twarz magazynu kulturalnego w którym pracuje pani Magda. -Mam nadzieję, że wszyscy zobaczą w niej mój zachwyt nad meritum tej przestrzeni, czyli książkę i białą kartę z zawartymi na niej informacjami – mówi o swoim pomyśle na skrzyżowanie scenografii i kostiumu Beata Anna Targosz, która zaprojektowała kostium. Ten teatralny wręcz element w przestrzeni publicznej to efekt drugiej juz edycji Festiwalu Nowej Scenografii. Jego uczestnicy mieli za zadanie dosłownie stworzyć “kostium dla miasta”. -Czuje się bardzo komfortowo, bo jest to kostium przyznam się szczerze, pierwsza sukienka szyta na miarę, więc jest to naprawdę luksusowe wrażenie – mówi Magdalena Harazmus, która wystąpiła w roli modelki.
O ile tu autorzy musieli uważać by to co tworzą było ubraniem a nie przebraniem, w swojej codziennej pracy nie muszą być już tak ostrożni. -Teatr to jest takie miejsce, gdzie my możemy kreować rzeczywistość absolutnie, bezboleśnie jeżeli w życiu pozwalamy sobie na nadmierną kreację, to niestety może się to boleśnie odbywać – mówi Tomasz Jacyków, stylista, projektant strojów teatralnych. W ramach festiwalu swoje drzwi otwarła też nieodstępna zwykle pracownia krawiecka Teatru Rozrywki w Chorzowie. Jak mówią twórcy kostiumów, zdarza się że coś powstaje tu z niczego. Ich największym wrogiem nie jest jednak brak pomysłów czy materiału ale brak czasu. -Musi powstać projekt, z tego projektu musi powstać forma. Do tej formy później materiały się dobiera no i to jest cały ciąg pracy i my nawet tego nie liczymy. Robimy projekt za projektem, kostium za kostiumem – mówi Andrzej Piper, szef pracowni krawieckiej Teatru Rozrywki.
W programie festiwalu znalazły się także spotkania z twórcami. Bo jak mów Michał Korchowiec, scenografia to sztuka jak każda inna. I często mogłaby funkcjonować nawet osobno. -To społeczeństwo wyznacza co można a co nie można i widz wyznacza, natomiast to co nie można powoduje gdzieś przesunięcie granicy i parcie granicy do przodu – Michał Korchowiec, scenograf. Granice zasięgu scenografii chcą też przesuwać autorzy festiwalu , na początek sprawdzą więc jak scenografia sprawdza się w życiu …codziennym. I nie będą się niczym ograniczać. -To jest tak, że czasem powstaje coś z niczego, tzw. rzeźba w miękkim i to jest fantastyczne! – dodaje Tomasz Jacyków.
