Wybuch gazu w Szczyrku: Jeden z podejrzanych wyszedł na wolność
Środek zapobiegawczy w postaci aresztu dla jednego z podejrzanych w sprawie tragedii w Szczyrku, w której zginęło 8 osób, w tym czwórka dzieci – został uchylony przez prokuraturę. Podejrzany wyszedł na wolność – to pomocnik operatora wietlicy. Areszt został uchylony w piątek. Pozostali dwaj podejrzani dalej przebywają w reszcie.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
– 18 grudnia zatrzymano trzech mężczyzn – szefa firmy, która zleciła wiercenie, operatora wiertnicy oraz jego pomocnika. Usłyszeli zarzuty z art. 163 kodeksu karnego. Dotyczą one sprowadzenia pożaru i zawalenia się budynku, w wyniku czego śmierć poniosło osiem osób. Grozi im do 12 lat więzienia. Po przedstawieniu zarzutów i przesłuchaniu mężczyźni zostali aresztowani. – czytamy na łamach RMF 24.
Teraz jeden z podejrzanych w sprawie, a dokładniej operator wiertnicy wyszedł na wolność, a prokuratura zrezygnowała z podjętego wcześniej środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Dodatkowo w całej sprawie jest kolejnych trzech podejrzanych, którzy m.in. fałszowali dokumentację oraz składali fałszywe zeznania – wobec nich sąd nie zastosował aresztu, a dozory policyjne czy poręczenia majątkowe. Osoby te nie są powiązane z trzema mężczyznami, którzy przebywali w areszcie. W areszcie znajduje się w dalszym ciągu dwóch innych mężczyzn – szef firmy wykonującej prace przy gazociągu oraz operator wietlicy.
Zakaz przylotu do Polski samolotów z 46 państw ma zacząć obowiązywać 2 września
Zakażony pracownik pizzerii! Jadłeś tam? Sprawdź czy nie musisz się zgłosić do sanepidu
Koleje Śląskie – nowy rozkład jazdy. Blisko 400 połączeń dziennie
źródło: RMF 24 red: B. Bednarczuk