Trening piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała

Cztery zwycięstwa, jeden remis i przewodnictwo w tabeli I ligi. Taki jest bilans piłkarzy Podbeskidzia po pięciu kolejkach nowego sezonu. Ostatnio o sile “Górali” przekonała się Korona Kielce. Bielszczanie wygrali 2-1, tracąc dopiero pierwszą bramkę w sezonie.
– Cztery mecze bez wpuszczonej bramki, w piątym się nie udało, ale udało się wygrać. I z tego się cieszymy – mówi Łukasz Merda, Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Na dzisiejszym treningu o pokonaniu szóstej drużyny ubiegłego sezonu ekstraklasy nikt już nie pamiętał. Piłkarze skupiają się wyłącznie na następnym spotkaniu. Tym razem może być jeszcze trudniej: Podbeskidzie na wyjeździe zagra z Zagłębiem Lubin.
– Mecz jak mecz. Każdy mecz trzeba rozegrać, każdy mecz trzeba wybiegać, do każdego meczu musimy się przygotować. I ogólnie chcemy – tak jak powiedziałem – stworzyć widowisko – uważa Marcin Brosz, trener.
Podobnego zdania są piłkarze. Ale żeby widowisko było naprawdę wielkie, bielszczanie będą musieli strzelać gole. Kibice w głównej mierze liczą na Pawła Żmudzińskiego, który na koncie ma już dwa trafienia.
– Traktujemy każdego rywala tak samo, czy to jest Zagłębie Lubin czy Dolcan Ząbki, to dla nas nie ma różnicy, jedziemy tam po trzy punkty – mówi Paweł Żmudziński.
Swojej szansy podopieczni Marcina Brosza upatrują w jeszcze jednym. Zagłębie, żeby osiągnąć korzystny rezultat, będzie musiało prowadzić otwartą grę. Taki styl piłkarzom z Bielska odpowiada jak najbardziej. Czy będą potrafili to wykorzystać? Odpowiedź w najbliższy piątek o 19.