Sport

Trening w Wiśle

Kiedy biało-czerwone orły notowały twarde lądowania, na Adama Małysza zawsze mogliśmy liczyć. Teraz, kiedy skoczek z Wisły przeżywa kryzys i zajmuje dopiero 25 miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata. Pozostali zawodnicy stanęli na wysokości zadania.

Podczas pierwszego konkursu w Zakopanem aż siedmiu naszych zawodników wystartowało w finałowej serii. – Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło i odbieramy to pozytywnie. Jest to motywujące do kolejnego skakania – stwierdza Stefan Hula, reprezentant Polski.

Ósme miejsce Adama Małysza, jedenaste Kamila Stocha i trzynaste Rafała Śliża w Zakopanem pozwalają trenerowi Kadry Narodowej Łukaszowi Kruczkowi z optymizmem ocenić dyspozycję zawodników. – Można ocenić formę po tym, co zawodnicy prezentują na zawodach, czyli to co było w Zakopanem, a tam była zwyżka dyspozycji w stosunku do pozostałych konkursów – wyjaśnia Kruczek, trener.

Karuzela Pucharu Świata już w sobotę zatrzyma się w kanadyjskim Vancouver. Siedemnasty konkurs w tym sezonie zostanie zatem rozegrany na skoczni, która w przyszłym roku przywita olimpijczyków.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner wyjazd do kraju klonowego liścia traktuje bardzo poważnie. – Po to jadą tam nasi zawodnicy, żeby sprawdzić, czy nie ma tam żadnych niespodzianek, które za rok mogłyby zaskoczyć. No i jak to wygląda organizacyjnie, jakie dojazdy, gdzie trzeba przygotować miejsca zamieszkania – mówi Tajner.

Trener Kruczek po treningu na skoczni w Wiśle Malince wskazał zawodników, którzy będą uczestniczyć w przedolimpijskim rekonesansie. – Na chwilę obecną do Vancouver jadą Marcin Bachleda, Piotr Żyła, Kamil Stoch i jak zdrowie pozwoli do Adam Małysz – wymienia Kruczek.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button