Trochę wody dla ochłody! Sposób na upały

Fontanny, stawy i baseny, każde z nich wypełnione po brzegi. – Tylko woda nic innego nie zostaje, ewentualnie wentylator w domu albo w pracy – mówi Dominik Michalski. Bo, gdy temperatura sięga 35 stopni, spacer niewiele wspólnego ma z przyjemnością. – Strasznie jest w mieście, strasznie. Jestem ze wsi i czuję się tutaj strasznie. Na szczęście jutro wracam – mówi Marta. Ci, którzy na wakacje zostają – pomocy szukają wszędzie, gdzie to tylko możliwe.
Na co dzień to broń do walki ze skażeniami chemicznymi chorzowskich strażaków, dziś służy głównie do walki z upałem. – Największą frajdę z tej kurtyny wodnej mają dzieci, które tutaj od kilkudziesięciu minut zażywają kąpieli plenerowej, ale urządzenie daje uczucie pewnej ulgi – stwierdza Krzysztof Karaś, Urząd Miasta Chorzów. Szczególnie, gdy temperatura ulgowo nikogo nie chce traktować.
Kopalnia Guido – sposób na ochłodę dla nieco bardziej kreatywnych. – Dzisiaj mamy piękną pogodę, słońce sobie świeci, żar leje się z nieba i to pewnie państwa skłoniło do odwiedzenia naszej kopalni. Tu wystarczy zaledwie kilka chwil, sto pięter pod ziemią zamieniamy plus 35 na miłe plus 17. – 14 do 17 stopni, dobrze, dobrze się czuję, na górze było o wiele gorzej – stwierdza pan Emil. – Ta fala upałów, spowodowała, że zauważyliśmy większe zainteresowanie naszą kopalnią, bo tutaj przez trzy godziny można uciec od tego palącego słońca – dodaje Ireneusz Kocoń, Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego GUIDO.
Słońca, przez które ruch znacznie zwiększył się również tu. Wentylatory, klimatyzatory, wszystko co choćby na chwilę może dać uczucie ochłody, znika niemal w momencie. – Jak co roku, w okresach tych upałów właśnie, wzmożone zainteresowanie, szybko towar schodzi, u dostawców też już brakuje – informuje Artur Piątek, sklep AGD, RTV.
Jednak, jeśli nawet zapasy się nie wyczerpią, to od upałów jest w stanie uratować tylko jedno – ochłodzenie. Na to jednak zadaniem synoptyków przynajmniej do połowy przyszłego tygodnia się nie zanosi… Szczęście mają ci, którzy mogą czekać na nie choćby nad wodą. – Niestety zmuszony będę pójść do pracy jutro, a to już tragedia, ale jakoś sobie dam radę – mówi Błażej.
Niestety nie każdy z taką pogodą daje sobie radę. Okres wakacyjnych upałów, to dla pracowników pogotowia ratunkowego czas wzmożonej pracy. – Jest bardzo dużo przypadków zasłabnięć spowodowanych przede wszystkim odwodnieniem. Co trzeba robić w takiej sytuacji? Przede wszystkim nawadniać – zaleca Artur Borowicz, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach. – Zwłaszcza osoby starsze muszą najbardziej zwracać uwagę na to, żeby uzupełniać te płyny. Osoby takie nie mają takiego uczucia pragnienia i często nie piją właśnie tyle, ile potrzebują – dodaje Dorota Goćwin, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach. Bo choć każdy na upał ma swój własny sposób, to picie nawet trzech litrów wody dziennie, w każdym z tych sposobów, powinno być kluczowym elementem.