Region

Trujący dym

Jak twierdzą obrońcy środowiska, walka jest trudna, bo wrogiem często nie są już stare urządzenia grzewcze tylko ludzka bezmyślność.

Czym palą właściciele wielu domów, można się tylko domyślać. Ludzie się nie przyznają, czym palą, bo wiedzą, że robią źle.

A ekolodyz iją na alarm. Polacy wciąż do pieców oprócz węgla i drewna wrzucają śmieci. Pali się róznymi rzeczami, często są to opakowania plastikowe . Jak wiadomo plastik jest bardzo energetyczny. Więc to się po prostu opłaca. Bo dom się orzeje i mniej można zapłacić za wywożenie śmieci i za tradycyjny opał.

Trudno się dziwić, że z takich metod oszczędzania nie są zadowoleni sąsiedzi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jak mówi Jadwiga Józef – na jej ulicy pali się węglem – między innymi. A czym się pali, widać po kolorze dymu z komina.

Bożena Kozielska nie ukrywa, że dym na podwórku zatruwa jej życie. Dodaje, że ratunkiem byłby krótki wyjazd, ale nie ma na to funduszy.

O to żeby było zdrowiej oddychać, dba Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Razem z gminami częściowo refunduje wstawienie ekologicznych pieców. I choć ten program cieszy się dużym zainteresowaniem, to już wiadomo, że nie do końca wypalił.

Adam Liwochowski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska mówi: Pomysłowość ludzka nie zna granic i znane są nam przypadki, że ludzie sami dokonują niedopuszczalnych przeróbek pieców, które zmierzają do tego, że można w takim piecu palić czymś innym, niż wskazane paliwo. Takie działania sprawiają, że tysiące złotych dotacji na nowe piece po prostu idą z dymem.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button