RegionWiadomość dnia

Trzy lata po tragedii na kopalni Halemba

Barbara Gaszka na cmentarz przychodzi codziennie od trzech lat i codziennie bólu jakby coraz więcej. Krystian Gaszka miał 41 lat. O dni tragedii jego matka mówi: przeklęty. – Synowa się nie odwróciła, nawet jeszcze większa miłość jest miedzy nami, bo obie wiemy, co żeśmy stracili – mówi.

21 listopada 2006 roku po południu, 1030 metrów pod ziemią demontowano sprzęt z likwidowanej ściany wydobywczej. Doszło do wybuchu metanu i pyłu węglowego. Zginęło 23 górników. – Były karetki, sygnały, światła…. Takie straszne wrażenie wizualne – wspomina Grzegorz Pyka, były ratownik górniczy.

Dziś przy kopalni było cicho i refleksyjnie. Najlepiej bez słów – mówią ci, którzy dziś na Halembie palili znicze i składali kwiaty. – Nie ma żadnych wspomnień, lepiej nie wspominać, bo to jest jedna wielka tragedia – przyznaje Teresa Maśka.

Przełożyć emocje na paragrafy od ubiegłego roku stara się Sąd Okręgowy w Gliwicach. W głównym procesie, który ruszył w listopadzie zeszłego roku, odpowiada 17 oskarżonych. Dziewięciu innych przyznało się do winy i dobrowolnie poddało karze. Proces jest trudny, a jego koniec wciąż bardzo daleko. – Musimy odróżnić działanie człowieka od sil natury, trudnością jest ogrom materiału, który trzeba przeprowadzić, trzystu świadków i szereg innych materiałów – wyjaśnia Tomasz Pawlik z Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Tragedia wywołała też dyskusję o bezpieczeństwie w kopalniach. Mówiono o syndromie Halemby, o strachu przed pracą w bardzo niebezpiecznych warunkach. Jednak dziś władze kopalni zapewniają: wiele się nauczyliśmy, teraz bezpieczeństwo i opieka nad rodzinami ofiar to priorytety. – Zarząd podjął nawet uchwałę, by dzieci tragicznie zmarłych mogły pracować na kopalni, choć przyjęć nie ma – zaznacza Marian Mazur, dyrektor ds. pracy kopalni “Halemba-Wirek”. Nie ma też wiary w te zmiany, jest żal i gorycz, których nie kryje Barbara Gaszka. – Oni wiedzieli, świadomie ich wysłali na śmierć, po złom… – żali się.

Nadzieja na sprawiedliwość, pamięć i wspomnienia – tak wygląda Halemba trzy lata po tragedii. I tylko – jak mówią górnicy – znicze przy kopalni wciąż przerażają tak samo.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button