Turniej "koszykówki ulicznej" w Knurowie

To wprawdzie nie puchary i medale piłkarskiej Champions League, ani koszykarskiej EuroLigi, ale dla tych młodych ludzi być może to początek drogi do wielkiej sportowej kariery.

Kompleks sportowo-rekreacyjny “Orlik 2012” w Knurowie został oddany do użytku jeszcze w 2008 roku. Użytkowany jest natomiast od marca bieżącego. Zaledwie w ciągu 6 miesięcy, na tym obiekcie działo się już naprawdę wiele. – Odbyło się tutaj szereg imprez sportowych, m.in. pod hasłem “wakacje z Orlikiem”. Odbywały się zawody piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, próbowaliśmy nawet zorganizować turniej badmintona. Różnego rodzaju imprezy sportowe, które miały na celu zaangażować miejscową społeczność – wyjaśnia Zbigniew Rabczewski, instruktor na obiekcie w Knurowie.

Tak było też i dziś. Tym razem młodzież mogła sprawdzić się w turnieju tzw. “koszykówki ulicznej”. – Kolega mi powiedział, że jest właśnie turniej, więc przyszliśmy razem pograć, żeby wygrać jakiś medal czy puchar – mówi Mateusz Styczeń. 

A kto wie, czy w przyszłości któryś z tych młodych adeptów sportu nie zdobędzie medalu i pucharu w mistrzostwach świata, czy Europy? Każdy z nich marzy o wielkiej sportowej karierze i doskonale zdaje sobie sprawę, że “Orlik 2012” to dobry pomysł na spędzenie wolnego czasu. – Bardzo dobry, bo nie siedzi się w domu i nie nudzi albo szlaja, tylko można przyjść sobie pograć. Fajnie jest – przyznaje Filip Jeleniewicz.

Fajnie zarówno dla chłopców, jak i dziewczyn, bo tych również nie brakuje. Martyna Napierała bierze udział w każdym turnieju organizowanym na Orliku. – Tutaj jest zadbane. Ochrona pilnuje, żeby nikt tego nie zepsuł. Zadbane bardziej niż inne – stwierdza. Pozostaje więc mieć tylko nadzieję, że z Knurowa dzięki Orlikowi wyleci jeszcze nie jeden Dudek.