Kraj

Tusk odwiedził żołnierzy w Afganistanie

Szef rządu powiedział, że zarówno on, jak i wszyscy Polacy, przyjęli ze smutkiem wiadomość o śmierci trzech polskich żołnierzy, którzy zginęli w środę na patrolu. – Przyjmijcie wyrazy współczucia i solidarności – mówił premier.

Trzej polscy żołnierze zginęli, a jeden został ranny w środę w afgańskiej prowincji Ghazni, gdy ich pojazd Humvee najechał na przydrożną pułapkę minową.

– Chcę, żebyście wiedzieli, że żaden Polak nie jest obojętny na tę tragiczną informację, chcę żebyście wiedzieli, że wasza służba ma najgłębszy sens, nie tylko dlatego, że okupujecie go gigantycznym wysiłkiem i poświęceniem, ale też dlatego, że narażacie swoje życie, czasami płacąc najwyższą cenę – mówił Tusk do żołnierzy.

Jak ocenił, w Afganistanie, Iraku, Czadzie przebiega “tak naprawdę” nasza granica. – Wszędzie tam, gdzie polski żołnierz oddaje swoje życie, wszędzie tam bronicie Polski, a wszyscy Polacy czują się bezpieczniej – podkreślił.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Premier wyraził też nadzieję, że tragedia trzech polskich żołnierzy już się nie powtórzy. Zapewnił, że rząd zrobi wszystko, aby misja wojskowa w Afganistanie była zaopatrzona w sprzęt najlepiej, jak to jest możliwe.

– Naszym zadaniem jest, abyście mieli poczucie, że ojczyzna dba o was (…) Przyjmuję na siebie zobowiązanie, że przygotujemy was do warunków waszej pracy i walki lepiej niż do tej pory – zaznaczył. – Niech Bóg ma was w swojej opiece – zakończył spotkanie z żołnierzami premier.

Donald Tusk zjadł posiłek z polskimi żołnierzami i spotkał się z żołnierzami z plutonu, w którym służyło trzech Polaków, zabitych w zamachu.

– To była ciężka rozmowa, żołnierze bardzo szczegółowo opowiedzieli o tym tragicznym wydarzeniu, ale też o tym, co można by – w ich ocenie – poprawić tu na miejscu w Afganistanie – powiedział szef rządu. – Mam wrażenie, że parę rzeczy można i trzeba będzie poprawić po naszym powrocie do kraju – przyznał.

Tusk powiedział, że żołnierze oczekują m.in. “lepszego klimatu prawnego dla ich działań”. – Nasi żołnierze są na wojnie i muszą mieć pewność, że państwo polskie i prawo polskie będzie ich chroniło w sytuacji, kiedy będą musieli strzelać. Obecnie tej pewności nie mają – zaznaczył premier.

Jak dodał, wysłuchał też wniosków żołnierzy w sprawie nowego sprzętu wojskowego – przede wszystkim większej liczby kołowych transporterów opancerzonych – KTO Rosomak. – Żołnierze prosili, żeby przyjechały Rosomaki, nawet nieuzbrojone – zaznaczył premier.

– Mamy bardzo dobrych żołnierzy, ale chyba trochę gorszy sprzęt i jeszcze gorsze przepisy, który utrudniają żołnierzom wypełnianie misji – ocenił Tusk.

Premier powiedział PAP, że podczas rozmów z żołnierzami nie spotkał nikogo, kto narzekałby, że jest w Afganistanie. Ale – jak przyznał – było wiele uwag, co zrobić, żeby misja w tym kraju była skuteczniejsza.

W ocenie premiera, misja w Afganistanie jest szczególnie trudna. – Dlatego wielkie słowa podziękowania dla naszych chłopaków, którzy naprawdę robią świetną robotę – podkreślił.

W sobotę po południu premier wrócił do Polski.

W Afganistanie służy obecnie trzecia zmiana polskiego kontyngentu wojskowego ISAF. Jest on obecnie powiększany z 1200 do 1600 żołnierzy, co ma się zakończyć w listopadzie. Polacy stacjonują głównie w prowincji Ghazni.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button