Region

Twarzą do…

Zablokowane samochody i brak płynnego ruchu, a będzie jeszcze gorzej. W poniedziałek pojawią się kolejne zakazy, objazdy i ograniczenia. Jednak Bogdan Karaś, taksówkarz z dwudziestodwuletnim stażem, nie obawia się, że w nowej rzeczywistości pomyli drogę. Boi się, że utknie w korkach: Każda reorganizacja ruchu, to w jakimś sensie wpływa na to, że miasto się korkuje. Zatory powstaną dzięki zamknięciu Grunwaldzkiej, głównej arterii miasta. 

Jadący do Chrzanowa, zamiast prosto, będą musieli skręcić w Królowej Jadwigi i przed Kolegiatą Św. Wojciecha skierować się w prawo, by przez Rynek, powrócić na Grunwaldzką. Kierujący się w stronę Katowic, muszą przejechać ul. Narutowicza, Rynkiem i wrócić na starą trasę. Zmiany są efektem kolejnego etapu przebudowy centrum Jaworzna, projektu “Miasto twarzą do autostrady”. Ten projekt zmieni tak naprawdę całe miasto – deklaruje Tomasz Tosza. A skoro pełna metamorfoza, to na Grunwaldzkiej, jak przed przejściem dla pieszych, samochody będą musiały ustąpić miejsca ludziom: Zostanie przebudowany na deptak, obok powstanie zieleniec. To będzie wysokiej jakości przestrzeń publiczna dla pieszych i rowerzystów. Będzie tam oczywiście ścieżka dla rowerzystów – dodaje Tosza.

Zapewnienie wysokiej jakości nie jest łatwe. jaworznianie zdają się mieć tego świadomość. Na pewno pierwsze dni będą jakieś takie trudne. Dokąd nie zapoznają się kierowcy no i ludzie oczywiście też poruszający się po centrum – uważa Antoni Dubiel. Nauki będzie wiele. Bo nie dość, że trzeba będzie jeżdzić innymi ulicami, to na dodatek wsiadać, i wysiadać na innych przystankach. Zmianie ulegają trasy przejazdów jaworznickich autobusów i co się z tym wiąże również godzin odjazdów z poszczególnych przystanków. Z komunikacyjnej mapy naszego miasta znikają przystanki w ciągu ulicy Grunwaldzkiej – mówi Paweł Sowa.

Taki stan ma potrwać pół roku. Za kilkanaście miesięcy nowe oblicze będzie miał również Rynek. A poprawa urody, jak wiadomo, wymaga wielu wyrzeczeń.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button