Sport

Twierdza Rzym

Patrolowanie ulic rozpoczęło już półtora tysiąca policjantów, zmobilizowanych z tej nadzwyczajnej okazji. Pomaga im ponad tysiąc strażników miejskich, a także brytyjscy policjanci i agenci z Hiszpanii. Słynnych “bobbies” można spotkać między innymi przy Schodach Hiszpańskich.

Wieczne Miasto, w którym po wielodniowych tropikalnych upałach w środę rano spadła nieco temperatura, zapełniają dziesiątki tysięcy kibiców. Na lotniskach cały czas lądują samoloty czarterowe z Barcelony i Manchesteru. Włoska prasa przytacza w środę słowa prezesa UEFA Michela Platiniego, który szczerze poprosił, cytując słowa włoskiej piosenki, o to, aby Rzym “się nie wygłupił”; w domyśle – dodają gazety – aby nie doszło do incydentów, które zakłóciłyby to święto.

Największe obawy budzą pijani kibice, bo – jak podkreśla “La Repubblica” – mimo obowiązywania zakazu sprzedaży alkoholu w kilku dzielnicach, mało kto go przestrzega. Poza tym, dodaje “Corriere della Sera”, wielu zrobiło ogromne zapasy wina i piwa. Policjanci i karabinierzy liczą się z groźbą starć po meczu, choć zapewniają, że uczynią wszystko, aby eskortowani przez całe miasto kibice obu drużyn w żadnym miejscu się nie spotkali. Na najważniejszych placach włoskiej stolicy stać będą ambulanse. Stan gotowości ogłoszono we wszystkich szpitalach.

Ale prasa pisze nie tylko o obawach, lecz zwraca także uwagę na radosną atmosferę, panującą w dzielnicy Tor di Quinto, gdzie na terenie wyścigów konnych urządzono miasteczko namiotowe dla kibiców Manchesteru. Tam większość z nich, nie mających biletów na stadion, obejrzy transmisję na telebimach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Obozowisko fanów angielskiej drużyny nazwano “FergieFields” na cześć legendarnego trenera Manchesteru sir Alexa Fergusona. Przed meczem niektórzy z kibiców wybierają się na zwiedzanie Watykanu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button