Tylko o złoto?

Ostatnie dwa sezony były dla działaczy, sponsora i przede wszystkim kibiców BKS-u rozczarowaniem. Drużyna, która miała walczyć o złoto, dwa lata temu zajęła 3 miejsce w rozgrywkach, a rok później 4. Teraz podobny scenariusz nie jest brany pod uwagę. – Powoli dopinamy ten ostatni guzik, będzie to w zasadzie nasz pierwszy sprawdzian. Przed pierwszym meczem ligowym wzbudza to więcej emocji i na pewno podejdziemy do tego ambitnie – stwierdza Karolina Ciaszkiewicz, BKS Aluprof Bielsko-Biała.
Tak samo ambitnie jak do nowego sezonu podeszli działacze bielskiego klubu, zatrudniając nowego trenera Igora Prielożnego i sześć nowych zawodniczek, m. in. Annę Barańską czy Eleonorę Dziękiewicz. To i świetna postawa bielszczanek w okresie przygotowawczym powoduje, że nad sztabem trenerskim i siatkarkami BKS-u ciąży ogromna presja wyniku. – Jak co roku, to nie jest nic nowego. Z takim składem każdy trener i klub chciałby wejść na podium i zdobyć złoto. My na pewno o piąte miejsce nie gramy tylko o coś wyższego – uważa Natalia Bamber, BKS Aluprof Bielsko-Biała.
Grę o złoto, ku zadowoleniu stęsknionych ligowej siatkówki kibiców BKS Aluprof rozpocznie od meczu na własnym parkiecie z Centrostalem Bydgoszcz. – Mają tam przewagę wzrostu. Są tam zawodniczki powyżej 195 cm – mówi Igor Prielożny, trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała.
Mimo, że bydgoszczanki w ubiegłym sezonie opuściły szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej po nieudanych barażach, a miejsce w ekstraklasie zawdzięczają wycofaniu się z rozgrywek AZS-owi AWF Poznań, to siatkarki BKS-u nie lekceważą rywalek. – Będziemy musiały bardzo mocno się skupić na tym meczu, zebrać siły. Nie będziemy mogły odpuścić od pierwszej piłki, musimy narzucić swój styl gry i grać tak do końca – uważa Berenika Okuniewska, BKS Aluprof Bielsko-Biała.
Początek spotkania z Centrostalem Bydgoszcz już w najbliższy poniedziałek o 18:30.