Dzisiaj oczy wszystkich kibiców w Polsce są zwrócone tylko i wyłącznie na jedną drużynę, a jest nią oczywiście nasza reprezentacja, która w walce o awans do następnej fazy Mistrzostw Europy w piłce nożnej zmierzy się z reprezentacją Szwecji. Jedyny rezultat, który daje nam pewny awans to zwycięstwo i mimo, że ostatni raz Szwedów udało nam się pokonać blisko 30 lat temu to w wiara w naszych piłkarzy, a w szczególności w naszego kapitana Roberta Lewandowskiego jest naprawdę duża!
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
Dzięki ewentualnemu remisowi ze Szwecją łącznie po fazie grupowej mielibyśmy 2 pkt. I brak szans na awans z trzeciego miejsca. Przypomnijmy, że ostatnio Polacy z zremisowali z Hiszpanią 1:1, a w pierwszym meczu rozgrywek przegrali ze Słowacją 2:1.
– Tamten mecz był na pewno słaby, a tu z Hiszpanią w miarę. No zobaczymy jak będzie, oby wygrali! – mówi Waldemar, mieszkaniec Sosnowca.
– Piłka to jest sport. Przegramy? Byle walczyli! Najważniejsze. To jest sport, no cóż – mówi Tadeusz, mieszkaniec Mysłowic.
– Jeśli chodzi o kondycję, to trudno mi powiedzieć, ale myślę, że są na dobrej drodze – mówi Józef, mieszkaniec Gliwic.
Na dobrej, ale ciężkiej drodze, bo reprezentacja Szwecji, to drużyna doświadczona, która podczas turniejów już nie raz pokazała na co ją stać. Na awans Polaków liczą nie tylko kibice, ale również i właściciele lokali gastronomicznych, w których można oglądać euro.
-Kiedy gra Polska, to mamy full ludzi, a tak to słabo. Wczoraj Anglia grała no to tak było, parę osób siedziało – mówi Waleria, barmanka.
Choć dzisiaj na pewno będzie wyglądało to zgoła inaczej. Co ważne reprezentacja Szwecji ma już zapewniony awans do 1/8 finału, ale specjaliści ostrzegają, że jeśli nawet w ich pierwszej jedenastce pojawi się kilku zawodników rezerwowych, to na pewno nie będzie łatwo.
– Będą się bardzo starać, będą bardzo chcieli pokazać, że im się należy miejsce w składzie, co nie będzie dobre dla Polaków moim zdaniem – mówi Paweł Czado, dziennikarz sportowy Interia.
Sami piłkarze przed meczem przyznawali, że reprezentacji Szwecji nie można lekceważyć np. zw. na ich często pasywny styl gry.
– To jest też taktyka, bo jest wiele drużyn, które oddaje pole przeciwnikowi wiedząc, że mają mocne skrzydła czy szybkich napastników i mogą fajnie i skutecznie kontratakować – mówi Mateusz Klich, reprezentant Polski. (źródło: YouTube PZPN Łączy nas piłka)
Jednak przy ewentualnych kontraktach pozostaje nam jeszcze obrona i bramkarz, którzy w ostatnim meczu spisali się praktycznie na medal. Polska w ramach ostatniego meczu fazy grupowej Mistrzostw Europy zmierzy się ze Szwecją już dzisiaj o godzinie 18.
autor: Bartosz Bednarczuk
Morderstwo? Samobójstwo? W zgliszczach hali w Chorzowie znaleziono zwłoki właściciela firmy [WIDEO]
Śląskie: Nie tylko kierowcy „potrafią w alkohol”. Rowerzysta wydmuchał 4 promile!
