RegionWiadomość dnia

Tysiące ludzi przeszło ulicami Katowic w Marszu Pamięci

W skupieniu i ciszy. Tysiące ludzi przeszło ulicami Katowic. Był to prawdopodobnie jeden z najbardziej licznych marszów od wielu lat.

 

Może ludzie zaczną bardziej doceniać stanowisko prezydenta oraz bardziej będą się interesować polityką, dzięki czemu scena polityczna się poprawi – uważa Mateusz Szewczyk, licealista. Takie myśli coraz częściej pojawiają się w głowach zwłaszcza młodych ludzi, którzy dotąd raczej od polityki stronili, a którzy teraz tak licznie gromadzą się, by pokazać, że ostatnie dni wiele dla nich znaczą. – Ich doświadczenie, ich postrzeganie świata, to były rzeczy, które pozostawią po sobie bardzo wielką lukę. Niby jednak chodzi się do szkoły, ale ciężko się odnaleźć – wyznaje Adam Bochen-Fryc, licealista.

Na razie odnajdują się podczas takich marszów jak dzisiejszy. Jednak to, według wielu, powinien być zaledwie początek. – Zwłaszcza w szkołach należy podnosić tą sprawę. Sprawę walki o wolność naszego narodu. Narodu, który bez przerwy jest doświadczany przez historię – uważa major Stefan Szajnowski ze Związku Solidarności Polskich Kombatantów. Historię, w której sami uczestniczą.

To, co najważniejsze starają się nawet w kilku zdaniach opowiedzieć w księgach kondolencyjnych. W śląskim urzędzie wojewódzkim pojawiło się już kilkanaście tysięcy osób. – Ludzie, którzy sprowadzali tysiące razy różne samoloty na ziemię za każdym razem ze szczęściem, potrafią czuć również sytuację tych pilotów, ich ostatnie chwile i ostatnie sekundy – stwierdza Jerzy Kryszak ze Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Aby nigdy o tych ostatnich chwilach nie zapomniano w Będzinie posadzono dęby. Dzięki nim pamięć o Grzegorzu Dolniaku – jednym z tragicznie zmarłych posłów – żywa pozostać ma długo. – Jestem przekonany, już czuję to, jak ludzie dotychczas zwaśnieni i skłóceni, wyciągają do siebie ręce. Jestem przekonany, że to będzie trwały efekt tej tragedii – oświadcza Adam Lazar, starosta Będziński.

Katastrofa pod Smoleńskiem to zdarzenie bez precedensu. Nie tylko dla Polaków, przekonany jest o tym przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Tam także uczczona zostanie pamięć tragicznie zmarłych. – Wymienimy nazwiska wszystkich tych, którzy zginęli, zagramy marsz żałobny Chopina i w czasie tego marszu żałobnego na koniec pokażą się sylwetki wszystkich tych, którzy zginęli – wyjaśnia Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Ja bym nie chciał rozróżniać sposobów, mówiąc, czy jeden, czy drugi jest lepszy, że każda ta forma jest bardzo cenna i ważna i ona pokazuje, że to, co się stało jest niezmiernie ważne – podkreśla ks. Daniel Starzyczny. Bo poruszyła serca tych, którzy dotąd z polityką nie chcieli mieć nic wspólnego.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button