RegionWiadomość dnia

Uczniowie z Jastrzębia znieważyli papieża; jaka ich spotka kara?

Film – głowa kościoła z wizytą w Jastrzębiu Zdroju. Wprawdzie papamobile własnej konstrukcji, ale przejazd niezwykle podniosły. W roli papieża i jego ochrony uczniowie jastrzębskich szkół. To już kolejna ich filmowa produkcja, ale żadna nie wywołała takiej burzy. – Są pewne tematy i osoby, które są nietykalne. I dlatego dyrektorka szkoły, do której chodzi większość bohaterów filmu, zareagowała. Uczniowie dostali naganę, niewykluczone też, że zostanie im obniżona ocena z zachowania. – To powinien być hamulec, dla tych, którzy będą chcieli robić takie rzeczy, mogą tego potem żałować – uważa Barbara Gadowska, ZS nr 5 w Jastrzębiu-Zdroju.

Barbarę Gadowską najbardziej oburzył fragment filmu, gdzie papież jest pijany. Tłumaczenia uczniów na nic się zdały. Czy uczucia religijne zostały obrażone sprawdzi teraz policja, której dyrekcja szkoły przekazała kontrowersyjne nagranie. Ale nie tylko z powodu scenariusza uczniowie będą musieli się tłumaczyć. – Zagrożenie w ruchu drogowym i to, że byłe niezapięte pasy oraz to, że te osoby, które powinny poruszać się po chodniku poruszały się po drodze – wymienia mł. asp. Inez Biernacka, KMP w Jastrzębiu Zdroju. Papieska przejażdżka zaniepokoiła także kuratorium oświaty. Takiego poczucie humoru urzędnicy nie podzielają. – Byli poza lekcjami, ale są uczniami danej szkoły i na pewno ten ich czyn, którego się dopuścili rzutuje na dobre imię szkoły, w której się uczą na co dzień – podkreśla Anna Wietrzyk, Kuratorium Oświaty w Katowicach.

#embed90

Konsekwencje ponieśli do tej pory jedynie uczniowie technikum mechanicznego. Barbara Gadowska jest zaskoczona, że dyrektorzy innych szkół nie zareagowali. Film parodiujący papieża pokazaliśmy księdzu Jarosławowi Kwietniowi. – Są osoby, są sytuacje, z których nie należy żartować i ich parodiować. Zwłaszcza w tak głupi sposób.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wybryku młodych filmowców broni jednak rzecznik praw ucznia. Trudno mu zrozumieć zamieszanie jakie wywołał sparodiowany papież i jego eskorta. – Gdyby tego typu sytuację obserwował fantastyczny człowiek Jan Paweł II, to by się śmiał i by darował. Człowiek wielkiego humoru, dystansu do samego siebie – uważa Maciej Osuch, rzecznik praw ucznia.

Czy właśnie dystansu do całej sytuacji tu zabrakło, czy też uczniom zabrakło wyobraźni? Pewnie jednego i drugiego.

A Wy co sądzicie na ten temat?

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button