34-letni mieszkaniec Lublina ukradł kościelne nagłośnienie oraz butelkę wina mszalnego. Wcześniej dwie opróżnił. Wpadł, gdy łupy przewoził wózkiem po ulicy.
Maracana w Katowicach? Cena za stadion jak z kosmosu!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Na ulicy Wolskiej w Lublinie uwagę wywiadowców zwrócił mężczyzna ciągnący środkiem chodnika wózek załadowany futerałami z markowym sprzętem nagłośnieniowym. Podczas legitymowania okazało się, że jest to 34-letni mieszkaniec Lublina, z bogatą przeszłością kryminalną. Zaledwie trzy dni wcześniej opuścił zakład karny. W trakcie rozpytania nie potrafił wytłumaczyć, skąd pochodzi posiadany przez niego sprzęt. Zapewniał funkcjonariuszy, że go nie ukradł.
Wywiadowcy nie dali wiary tłumaczeniom 34-latka i mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia rano sprawa się wyjaśniła. Gdy na komisariat zgłosił się przedstawiciel pokrzywdzonego, policjanci czekali już z odzyskanym mieniem. Jak się okazało 34-latek skradł sprzęt z pobliskiej parafii. Dodatkowo na miejscu wypił dwie butelki wina mszalnego, a trzecią postanowił zabrać ze sobą. Łączne straty oszacowano na kwotę ponad 20 tys. złotych.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 8,5 roku więzienia.
Damian Holecki, Tacjana i Telewizja TVS w hicie „Feliz navidad”! Premiera już 22 grudnia
Tragedia w Szczyrku: Sąd zadecydował o aresztowaniu trzech osób
Tajemnicza śmierć ochroniarza na parkingu w Sosnowcu. Co się stało? [WIDEO]
źr. Policja Lubelska