Świat

Ukraina/ Apel o bojkot wyborów prezydenckich

Sewastopol jest siedzibą stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Duża część mieszkańców miasta to rodziny wojskowych, z nostalgią wspominających czasy ZSRR i marzących o oddzieleniu Krymu od Ukrainy i przyłączeniu go do Rosji. “Władza w ręce mieszkańców Sewastopola i Krymu! Nie dajmy się okupantom”, “Ukraina nie jest naszym państwem” – głoszą ulotki.

Ich autorzy nie zdecydowali się na ujawnienie tożsamości, jednak ozdobili swe apele barwami rosyjskiej flagi państwowej. Zgodnie z umowami między Moskwą a Kijowem Rosyjska Flota Czarnomorska powinna opuścić Ukrainę do 2017 r. Naciska na to prezydent Wiktor Juszczenko, który w ub.r. określił nawet rosyjską marynarkę na Krymie jako “źródło wielorakich problemów”. Przed 2005 r., kiedy Juszczenko doszedł do władzy, ukraińscy politycy nie odważali się na takie wypowiedzi. Nie chcąc narazić się Moskwie, o sprawie wyprowadzenia Floty Czarnomorskiej z Ukrainy po prostu milczano.

Juszczenko, który nie chce przedłużać umowy z Rosjanami o dzierżawieniu baz w Sewastopolu, utwierdził się w tym przekonaniu w sierpniu ub.r., przy okazji konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Nie uprzedzając władz w Kijowie, Moskwa skierowała wówczas okręty Floty Czarnomorskiej do działań na gruzińskich wodach terytorialnych. W odpowiedzi Juszczenko wydał dekret, którym zobowiązał dowództwo rosyjskiej marynarki do informowania Ukraińców o wszelkich ruchach żołnierzy, pojazdów i okrętów z co najmniej 72-godzinnym wyprzedzeniem. Tuż po wojnie w Gruzji wśród ukraińskich ekspertów pojawiły się opinie, że kolejnym celem Moskwy może być Ukraina, a jako pretekst zostanie wykorzystana sytuacja na Krymie, gdzie nastroje prorosyjskie są bardzo silne.

Półwysep Krymski do 1954 r. należał do Rosyjskiej SRR. Na mocy dekretu prezydium Rady Najwyższej Związku Radzieckiego ówczesny obwód krymski został przekazany w skład Ukraińskiej SRR. Gest ten miał znaczenie symboliczne – przekazanie Półwyspu nastąpiło w 300. rocznicę zjednoczenia Ukrainy z Rosją.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button