Ułatwienia dla rowerzystów w Tychach

– Jest zakaz wchodzenia rowerzystów do autobusu z uwagi na to, że mogą narobić szkody innemu pasażerowi – wyjaśnia Ryszard Cichy, PKM Tychy. Rowerzyści mają jednak rozwiązanie. Chcą by na autobusach zamontowano bagażnik na rowery. Pomysł wraca, bo urzędnicy już dwa lata temu obiecali jego realizację. – Faktycznie kiedyś taki pomysł był w Tychach, żeby zamontować bagażniki rowerowe na tyłach autobusu. Nie wyszło przyznaje, natomiast sprawa jest nadal otwarta – informuje Marta Witek, UM Tychy.

Teraz Urząd ponownie otwiera drzwi przed rowerzystami. Michał Kasperczyk podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych sprawdził bagażniki w praktyce. Montaż roweru na takiej platformie trwa zaledwie kilkadziesiąt sekund. – Jest to ukłon w stronę mieszkańców, który ułatwia podróżowanie i przede wszystkim łączy i integruje środki komunikacji i transportu, jakim jest rower i pojazdy komunikacji miejskiej.

Tomasz Piekarczyk od kilku lat trenuje zjazdy rowerowe. Jak mówi w Tychach brakuje miejsc do uprawiania tego sportu. – Byłoby to udogodnienie dla chłopaków takich jak ja, którzy podczas wypadu za miasto nie mają jak się zebrać ze swoimi małymi zabawkami, żeby poszaleć.

Rowerzyści chcą przede wszystkim, by bagażniki były zamontowane na autobusach, które wyjeżdżają za miasto. – Można zajechać autobusem z rowerem do Katowic i pojeździć tam po parku chorzowskim. Jest to bardzo fajny teren, a nie każdy z Tychów do Chorzowa dojedzie – uważa Łukasz Rozmus, rowerzysta. Kraków był pierwszy, ale autobusy w stolicy Małopolski bagażniki mają zamontowane z tyłu. W Tychach mają być z przodu ze względu na bezpieczeństwo cennych rowerów. – Jest to dobry pomysł w rozwiązaniu. Ułatwi to pasażerom poruszanie się, bo wiadomo, że w autobusach nie wolno jeździć. Dlatego jakby taki bagażnik był to klient sobie wysiada i myślę, że jest to dobre – podkreśla Marian Swojnuk, kierowca.

A jeśli uda się wprowadzić to rozwiązanie to już niebawem autobusy i rowery w Tychach nie będą musiały się ścigać.