Kraj
Umorzone śledztwo ws. Weroniki Marczuk

Stołeczna Prokuratura Okręgowa uznała, że część materiałów, które były jawne, okazały się zbyt słabe do stwierdzenia, że Weronika Marczuk popełniła przestępstwo.
Prokuratorzy stwierdzili natomiast, że materiały niejawne mogły być zbierane przez CBA z naruszeniem prawa. Prokurator wszczął postępowanie mające wyjaśnić czy były one zbierane legalnie.