Kraj

Umorzono sprawę laptopa Ziobry

 “To musiało skutkować umorzeniem postępowania przygotowawczego” – podkreśliła Szeska. O laptopach zrobiło się głośno w styczniu tego roku, gdy okazało się, że Ziobro i jego współpracownik z gabinetu politycznego oddali uszkodzone służbowe laptopy. Minister Zbigniew Ćwiąkalski zapowiadał wtedy, że resort będzie się domagał zwrotu kosztów naprawy. Zapowiedział też, że resort zleci opinię, która ma wykazać, w jaki sposób zniszczono laptopy, a potem zapadnie decyzja czy sprawa trafi do prokuratury. Według informacji PAP, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która badała laptopy Ziobry oraz jego asystenta odpowiedziała resortowi, że nie jest w stanie ocenić charakteru uszkodzeń, bo nie dysponuje biegłym z dziedziny mechanoskopii. Wobec tego dyrektor generalny MS, który odpowiada za sprzęt resortu, poprosił prokuraturę, by podjęła się takich ustaleń. Gdy sprawa została nagłośniona Ziobro mówił, że sam wystąpił o obciążenie kosztami za zniszczony sprzęt. Wyjaśniał, że laptop, którego używał, został przypadkowo uszkodzony podczas przeprowadzki. Zapowiadał, że wytoczy sprawę Ćwiąkalskiemu, jeśli ten nie przeprosi go za “pomówienia”, że rodzaj zniszczeń, jakim uległy laptopy, “ma charakter nieprzypadkowy”. Ziobro przyznawał też, że udostępniał swego służbowego laptopa m.in. Patrycji Koteckiej, obecnie wicedyrektor Agencji Informacji TVP. Jak powiedział, miała ona pisać na nim scenariusze m.in. programów telewizyjnych. Dowiedział się jednak o tym dopiero po wycieku informacji z ABW, kiedy zapytał Kotecką o tę sprawę.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button