Unijna dotacja na własny biznes

Doglądanie własnej firmy to sama przyjemność. Przyjemność, która dla Michała Maruta zaczęła się na dobre dwa lata temu. Wtedy z pomocą Unii Europejskiej założył wypożyczalnię sprzętu budowlanego.
Michał Marut: Dotacja na początku działalności to duży bonus. Nie trzeba wydawać własnych środków na zakup urządzeń potrzebnych do założenia przedsiębiorstwa
Po dwóch latach firma hula, a pan Michał zatrudnia kolejnych pracowników. Teraz przed podobną szansą stają początkujący biznesmeni z województwa śląskiego. Wojewódzki Urząd Pracy wybrał właśnie firmy i instytucje, które będą pomagać chętnym w otrzymaniu dotacji. Pierwsze wnioski będą przyjmowane za około dwa, trzy tygodnie.
Jest o co walczyć. Początkujący biznesmeni na rozwój swojej działalności mogą dostać nawet 40 tysięcy złotych, Unia przez pół roku będzie im też wypłacać miesięczną pensję, zafunduje także szkolenia i doradztwo. W zamian Bruksela oczekuje udziału w szkoleniach i napisania biznesplanu. Jak zapewniają ci, którzy już skorzystali z unijnej pomocy, nie jest to trudne zadanie, chociaż czasochłonne.
Jak przekonują specjaliści pieniądze na start mogą poczatkującemu przedsiębiorcy dać pozytywnego kopa do przodu.
Dr Bartłomiej Gabryś, ekonomista: Sam kapitał to nie wszystko. Te programy mają nie tylko wymiar finansowy, ale także merytoryczny wsparcia tych osób, który moim zdaniem jest bardziej wartościowy niż zastrzyk finanasów. O pieniądze mogą się ubiegać niemal wszyscy, którzy marzą o własnym biznesie. Dotacji nie dostaną jedynie osoby, które już prowadzą działalność gospodarczą. Lista firm do których można się zgłaszać w tej sprawie znajduje się na stronie Wojewódzkiego Urzędu Pracy.