Unijne dotacje

Do biurokracji warto przywyknąć. Dobrze wie to Ewa Parlińska, która pieniądzom z Unii Europejskiej zawdzięcza dobrą pozycje swojej szkoły językowej. – Jesteśmy teraz w stanuie skumulować najlepszych lektorów wokół nas, ponieważ oni też są nieustanie zainteresowani realizacją tych projektów – mówi Parlińska.
Faktycznie realizacją projektów jest zainteresowanych sporo przedsiębiorców, bo jest to dla nich często duży zastrzyk gotówki. Szkopuł w tym, że siegnąć po te pieniądze nie jest łatwo. Nowa pula unijnych środków, to także potrzeba nowej wiedzy, którą dziś oferowano przedsiębiorcom z województwa śląskiego. A jest o co walczyć, bo sama wielkość tortu, na jaki składają się unijne dotacje wzbudza apetyt.
Unia przekazała do dziś na rozmaite projekty ponad 5 miliardów euro. Jednak na tym nie nie zamierza poprzestać i do końca 2013 roku planuje jeszcze rodzielić uwaga 80 mld euro!
Niestety jest też druga strona medalu. Ci którzy z dotacji skorzystali skarżą się na fatalną niewiedzę polskich urzędników. Jednak pomimo przeszkód gra jest warta świeczki.
Gdyby nie pieniądze unijne wielu nie byłoby w stanie rozwinąć się na tyle, żeby skorzystać z szans, które się pojawiły. A w świetnie wykorzystanych szansach Śląsk przoduje.
Przedsiębiorcy z województwa śląskiego należą do najaktywniejszych w Polsce. Tutaj pieniądze z dotacji rozchodzą się zawsze bardzo szybko, a chętnych jest znacznie więcej niż dostępnych środków. Dlatego wszyscy zainteresowani dotacjami nie powinni oglądać się za siebie tylko odrazu ruszać z własnymi projektami. Jak dodaje Lucyna Sikora pieniędzy nigdy za dużo i nawet bajeczna kwota 80 mld może się rozejść na pniu.