Upalny weekned

Zasłabnięcia, utrata przytomności – takie zgłoszenia w tak upalne dni jak dziś to norma. – W tej chwili często się to zdarza, ponieważ dużo osób nawet w domu nie przyjmuje odpowiedniej ilości płynów – tłumaczy Witold Roczniok, lekarz Pogotowia Ratunkowego “Eskulap”. A woda to podstawa. W taki trzeba jej wypijać co najmniej 2 litry na dobę. Dlatego właśnie woda sprzedawała się dziś najlepiej. – Woda i lody to towar deficytowy, można powiedzieć, że schodzi jak ciepłe bułeczki. Ludzie schładzają się jak tylko mogą – mówi Agnieszka Kaplik, sprzedawca.
Schładzać się można na różne sposoby. Irena Igielińska na przykład wolała dziś zostać w domu i od czasu do czasu tylko wyjść do ogrodu. – Jak są upały, to radzimy sobie jak możemy, małą troszkę się da do wody, do baseniku, a potem uciekamy jak najszybciej do domu, bo nie da się wytrzymać – stwierdza.
Jadnak nie każdy ma taką możliwość. Dlatego wielu szuka ochłody na miejskich basenach. Tu idą w ruch kremy z filtrem. – To nie jest zdrowe dla skóry, żeby się spalić na raka, być czerwonym i później mieć z tego ewentualnie jakieś boleści. Czasem ludzie lądują potem w szpitalach, a niepotrzebnie – mówi Beata Vucicevic.
Gdy w mieście basenu brak, pozostaje miejska fontanna… i cztery ściany. – Ja jestem bardzo chory człowiek, dlatego raczej siedzimy cały czas w domu i w brodziku – przyznaje Irena Ćwiklińska, mieszkanka Zabrza. A gdy trzeba już z domu wyjść to najlepiej prosto do samochodu z klimatyzacją. Leszek Juszczyk przyjechał ją właśnie przeczyścić. – Teraz jestem w stanie sobie wyobrazić życie bez klimatyzacji i trzeba przyznać, że ciężko by się było przyzwyczaić. Jazda z klimatyzacją jest o wiele przyjemniejsza, łatwiejsza i bezpieczniejsza – stwierdza.
W ten weekend klimatyzacja przyda się z pewnością. Prognozy pogody nie dają nadziei. – Z całą pewnością będziemy mieli najgorętszy weekend tych wakacji. Temperatura będzie się utrzymywała w granicach 35-37 stopni. Więc jeżeli ktoś lubi upały to będzie miał raj na ziemi, jeżeli ktoś nie lubi, tu apelujemy do osób starszych i młodszych, czapeczki na głowę, kremy z filtrem i nawadnianie to recepta, żeby przeżyć sobotę i niedzielę – przyznaje Adam Giza, prezenter pogody w telewizji TVS. Bo gdy temperatura rośnie, wzrasta też liczba osób wylegujących się w słońcu. A taka słoneczna kąpiel to nie tylko przyjemność, ale także poważne zagrożenie dla zdrowia.