Region
Uparty motorowerzysta z Piekar Śląskich

Można zwalczyć wszelkie wady, lecz na upór nie ma rady! To powiedzenie jak ulał pasuje do tej sytuacji.
Michałowi M. po raz pierwszy policjanci przerwali podróż o godzinie 13.30 na ul. Wyszyńskiego. Musiał pozostawić swój pojazd i pieszo wrócił do domu. O godzinie 15 funkcjonariusze przetarli oczy ze zdziwienia, gdy zauważyli ponownie kierowcę przemierzającego swoim motorem ulicę Czołgistów. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia, piekarnianin nie był trzeźwy.
Trzeciej szansy nie dostał i podróż zakończył w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, a o jego losie zadecyduje prokurator.
Ciąg dalszy artykułu poniżej