RegionWiadomość dnia

Strażacy musieli wejść przez balkon. Cudem uratowali życie 82-latki

Jedno z osiedli w Tarnowskich Górach. Wycieńczona 82-latka od kilku dni leżała w domu na podłodze – dzięki interwencji policji i sąsiadki uratowano jej życie. Teraz jest pod opieką lekarzy.

 

TOP 5 Silesia Flesz: Górnicy szykują najazd na Warszawę!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

W jednym z mieszkań w Tarnowskich Górach na Osadzie Jana od kilku dni rozgrywał się cichy dramat. Jedna z mieszkanek podeszła do patrolujących osiedle policjantów i powiedziała, że od pewnego czasu nie widziała swojej starszej sąsiadki. Ci doskonale znali ją z widzenia i od razu udali się do jej mieszkania. Na miejscu mimo pukania i zawołań, drzwi nikt nie otworzył. Funkcjonariusze mieli świadomość, że seniorka mieszka sama – natychmiast wezwali straż pożarną, która pomogła w wyważeniu drzwi balkonowych. Ich oczom ukazał się tragiczny widok – przytomna 82-latka leżała na podłodze w holu całkowicie wycieńczona. Służby natychmiast udzieliły jej pomocy – starsza pani powiedziała, że leży tutaj od kilku dni bo spadła z krzesła i nie potrafiła się podnieść. Gdyby nie nadeszła pomoc – mogłaby tego nie przeżyć. Finalnie została przewieziona do szpitala, gdzie znajduje się pod opieką lekarzy.

Policja apeluje –  Jeżeli widzimy osobę chorą, samotną lub bezdomną potrzebującą pomocy, to nie wahajmy się zadzwonić pod bezpłatny numer alarmowy 112. Jeden telefon może uratować czyjeś życie. Nie bądźmy obojętni na potrzeby drugiego człowieka. Nasze zainteresowanie może przyczynić się do tego, że uratujemy komuś życie. Policjanci nie zostawią nikogo bez pomocy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Sejf ze sztabkami złota odkryto w Sosnowcu! To nie wszystko, co w nim było! [WIDEO]

Knurów: Rozkładające się włoki pod A1. Makabryczne znalezisko w stawie Moczury

Spalarnia Metropolitalna jak gorący ziemniak w GZM? Specjalna spółka na razie nie powstała

źródło: Śląska Policja
red: B. Bednarczuk

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button