RegionWiadomość dnia

Urodziła się miesiąc za wcześnie. Pomoc dla półtorarocznej Kasi

Zawsze uśmiechnięta. Kasia uwielbia swojego starszego brata. Gdy tylko usiądzie obok niej nie potrafi ukryć swojej radości. Dziewczynka pojawiła się na świecie o miesiąc za wcześnie z niedotlenieniem. Lekarze zdiagnozowali także dziecięce porażenie mózgowe. – Okazało się, że trzeba natychmiast robić cesarkę. To jest ratowanie życia dziecka, bo już według terminu lekarskiego, jest ta linia prosta, czyli dziecko już umiera. W ciągu pół godziny było już po sprawie – wspomina Weronika Barańska, mama Kasi.

Wtedy dla 22-letniej Weroniki Barańskiej zaczęła się nieustanna walka o zdrowie córki. W codziennych obowiązkach pomaga też babcia. Tylko mąż próbuje utrzymać rodzinę i zapewnić Kasi dodatkową rehabilitację. Rodzice chcą też stworzyć dzieciom odpowiednie warunki. Robią, co mogą, ale to nie wystarcza. – Żeby usprawnić dziecku życie, żeby po prostu miało lżej, żeby remont mogli przeprowadzić do końca i oczywiście na sprzęt rehabilitacyjny oraz na samą rehabilitację – mówi Wioleta Dąbrowska, babcia Kasi. Dlatego właśnie potrzebują nakrętek…

W pomoc dla Kasi wkręcili się też przyjaciele rodziny. Sami zbierają, proszą o pomoc sklepy i piszą o akcji w Internecie. – Wydaje mi się, że takie dzieci się kocha dwa razy bardziej. Ona jest po prostu tak kochanym dzieckiem i chciałabym – nie ukrywam – żeby ona zaczęła kiedyś chodzić, siedzieć, mówić, bawić się. Wiem, jakie to jest uciążliwe nosić ją na rękach. Chciałabym jak najlepiej – stwierdza Iwona Żmuda, przyjaciółka rodziny.

Aby Kasia mogła kiedyś sama siedzieć potrzebna jest intensywna rehabilitacja. Każda godzina jest bezcenna. Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia zaledwie dwie w ciągu tygodnia. – U Kasi, która ma obecnie półtora roku, odpowiednio dobrany program rehabilitacji jest naprawdę ważny, gdyż mimo tego uszkodzenia mózgu jaki Kasia prezentuje te efekty mogą być duże – informuje Artur Rusiński, fizjoterapeuta. A niewiele trzeba, by pomóc je osiągnąć.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

O sile takiej pomocy dużo opowiadać może Sebastian Michalik. Dzięki akcji zbierania nakrętek udało się kupić dla niego nowy wózek inwalidzki. Potrzebnych było aż 9 ton. – Jest bardziej wytrzymały i ułatwi mi wyjazd na aktywną rehabilitację. Bez tego byłoby to niemożliwe – zaznacza Sebastian Michalik, dzięki nakrętkom otrzymał wózek. Jego życie zmieniło się na lepsze dzięki zaangażowaniu innych. Podobnie może być w przypadku Kasi, bo tu każdy taki worek jest na wagę zdrowia.

Każdy, kto chciałby pomóc Kasi, proszony jest o kontakt na adres mailowy: wdabrowska1@wp.pl lub telefonicznie pod numerem 690-547-174

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button