US Open: Pierwszy triumf Nadala

W ten sposób 24-letni tenisista z Majorki skompletował zwycięstwa w każdym z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, choć nie udało mu się tego uczynić w jednym sezonie.
Dotychczas najlepszym wynikiem Nadala w US Open był półfinał, którą osiągał on w dwóch poprzednich sezonach.
Finał gry pojedynczej mężczyzn na twardych kortach w Nowym Jorku trwał trzy godziny i 43 minuty. Niemal tyle samo co półfinałowe spotkanie Djokovicia z Federerem. Porównywalne były też emocje na korcie.
Pierwszego seta wygrał Hiszpan 6:4 po 50-minutowej batalii. W drugiej partii dała o sobie znać pogoda. Przy stanie 4:4 i 30:30 oberwanie chmury zmusiło zawodników do zejścia z kortu.
Opady deszczu w Nowym Jorku trwały około 60-75 minut. Następnie osuszano kort. Finał wielkoszlemowego turnieju wznowiono dopiero około godziny 20 wieczorem czasu miejscowego (2 w nocy czasu polskiego).
Tuż przed przerwaniem meczu wydawało się, że Serb gładko wygra drugiego seta. Tenisista z Belgradu po fenomenalnej grze prowadził już 4:1 w gemach, ale nagle jego forma zaczęła się załamywać. Hiszpan bezlitośnie wykorzystał słabszy moment Djokovicia i zanim spadł deszcz nie wiadomo było, kto rozstrzygnie tę partię.
Po powrocie na kort okazało się, że Serb znów odnalazł w sobie siłę i koncentrację. Udało mu się przełamać Nadala i zakończyć seta wynikiem 7:5.
Kolejną partię wygrał jednak znów Hiszpan. Novak dzielnie walczył, broniąc niezliczone ilości break pointów. Jednak przełamanie z początku seta wystarczyło by to Nadal rozstrzygnął tego seta na swoją korzyść.
W czwartym secie widać już było jak na dłoni, ile wysiłku kosztował Serba półfinałowy pojedynek z Federerem. Novak mimo niesamowitego zmęczenia walczył jednak o każdą piłkę z tenisistą z Majorki. Raz po raz Nadal dochodził do przełamania – jednak by zakończyć gema musiał się wielce namęczyć. Serb nie dawał za wygraną nawet przy stanie 2:5 w czwartym secie, gdy większość tenisistów (na dodatek widząc Nadala po drugiej stronie siatki) po prostu by się poddała.
Skalę walki na korcie najlepiej pokazują tu szanse na przełamanie rywala. Hiszpan w całym spotkaniu miał aż 26 break pointów, ale wykorzystał jedynie 6 z nich. Dawało mu to zastraszającą jak na tym poziomie rozgrywek statystykę – 26 procent skuteczności. Odwrotnie sytuacja wyglądała w przypadku Serba. Djoković wykorzystał 3 z 4 szans break pointowych, jakie miał w tym spotkaniu (75 procent skuteczności). W kluczowych momentach to bowiem Serb stawał na wysokości zadania.
Nie wystarczyło to jednak na Hiszpana, który na kortach w Nowym Jorku rozgrywał jeden z najlepszych turniejów w swojej karierze. Po blisko czterech godzinach gry – Nadal w końcu złamał opór Serba i po raz pierwszy wygrał US Open.
Do finału Nadal nie stracił nawet seta i zawsze wygrywał pojedynki przed upływem 3 godzin gry.