Uważaj! Nie kupuj kota w worku!

Idą święta, a wraz z nimi tradycyjny już szał zakupów. – Dantejskie sceny, tak jak wszędzie, a dzisiaj to tylko takie drobiazgi kupujemy – uzupełnienie pod choinkę – mówią Bożena i Stanisław Pisarscy, robią świąteczne zakupy. – Mimo kryzysu, o którym mówi się w telewizji cały czas, robimy zakupy i nakręcamy te spiralę obrotów – stwierdza Tomasz Pietrzak, Silesia City Center w Katowicach.
Te przed świętami rosną na potęgę. Szacuje się, że to największe w Katowicach centrum handlowe do Wigilii odwiedzi jeszcze blisko 400 tysięcy osób. Niektórzy z nich, jak się okazuje, trafią na niezbyt uczciwych handlowców. Sięgając po towar z tzw. świątecznej promocji. – Potem się okazuje, że po przeliczeniu na spokojnie towar, który byśmy kupili osobno bez tych gratisów byłby naprawdę tańszy niż z tym gratisem. To jest na pewno nieuczciwe zachowanie, które obserwujemy rokrocznie – stwierdza Katarzyna Kielar, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Katowicach.
Naciągaczy wśród handlowców nie brakuje, dlatego Inspekcja Handlowa w Katowicach przestrzega konsumentów przed kupnem przysłowiowego “kota w worku”. Ulotki z adresami biur inspekcji handlowej i sądów konsumenckich mogą się przydać. Wchodząc do sklepu po większe zakupy, większość z nas zapomina o zdrowym rozsądku, kuszeni zewsząd atrakcyjnymi wyprzedażami. – Myślę, że to jest świetny pomysł i bardzo często kupuję właśnie rzeczy na promocji, szczególnie jeśli jest to 50%, połowa ceny, to zdecydowanie tak – przyznaje Kinga Przeliorz, robi świąteczne zakupy. – To są te cudowne zmiany cen, kiedy oferta jest uwidoczniona mamy szeroko rozreklamowaną promocję, a okazuje się, że ten towar niekoniecznie kosztuje, tyle ile było uwidocznione na półce – mówi Andrzej Imiołczyk, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Katowicach.
Wtedy mamy problem, bo coś kosztuje o wiele więcej niż myśleliśmy, do tego jakościowo jest też nienajlepsze. Datę ważności natomiast obowiązkowo trzeba sprawdzić przy zakupie wszystkich niezbędnych na wigilijnym stole artykułów. – Ten towar, który kupujemy może okazać się towarem skróconej ważności, potem okaże się już przeterminowany, na święta wątpliwej jakości i generalnie kupujemy za dużo – stwierdza Katarzyna Kielar, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Katowicach.
Wadliwe towary, nawet te spożywcze możemy reklamować, podkreślają fachowcy. Do złożenia reklamacji niezbędny jest paragon lub faktura. Ale przed świętami zazwyczaj kupujemy na ostatnią chwilę. Łatwo w takiej sytuacji o jakiś nieprzemyślany ruch. – Idę oddać spodnie, które kupiłam bez mierzenia i są za małe, także idę je wymienić – mówią Bożena i Stanisław Pisarscy. – W tych sklepach, gdzie akurat kupuję nie ma problemu, chętnie zwracają, bądź wymieniają na inny towar, także nie rozczarowałam się na razie – mówi Renata Kordacka, robi świąteczne zakupy.
Trzeba jednak pamiętać, że to tylko dobra wola sprzedawcy, a nie jego obowiązek. – Umawiamy się ze sprzedawcą, że w przypadku, kiedy szalik nie będzie się podobał, kiedy rękawiczki nie będą dopasowane, będziemy mogli ten produkt zmienić na inny, wymienić go na właściwy rozmiar – mówi Andrzej Imiołczyk, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Katowicach.
W ostateczności oczywiście zakupy na święta można zrobić w sieci. Bo tak wygodniej i szybciej. Ale i w Internecie trzeba bardzo uważać. – Najlepiej, że tak powiem zdecydować się na formę płatności przy odbiorze. Jeżeli towar dojdzie należy w obecności kuriera sprawdzić, czy ta przesyłka, którą otrzymaliśmy zawiera to, co zamówiliśmy – radzi Joanna Podzimska, miejski rzecznik konsumenta w Chorzowie. By uniknąć niemiłych niespodzianek. Do sklepu zabierzmy dokładne listę zakupów i nie dajmy się ponieść emocjom. W świętach to przecież nie konsumpcja jest najważniejsza.