Kategorie

Vakifbank 3-2 Fakro Muszynianka

Vakifbank Guenes: Kinga Maculewicz, Arzu Goellue, Deniz Hakyemez, Jelena Nikolic, Angelina Gruen, Duygu Bal, Nihan Yelden (libero) oraz Polen Uslupehlivan, Bahar Toksoy, Serpil Ersari.

Fakro Muszynianka: Iza Bełcik, Dorota Pykosz, Kamila Frątczak, Joanna Mirek, Sylwia Pycia, Aleksandra Jagieło, Mariola Zenik (libero) oraz Ivana Plchotova, Milena Rosner, Agnieszka Śrutowska, Joanna Kaczor.

Siatkarki Fakro Muszynianki pokonały u siebie zespół z Turcji 3:0, ale na wyjeździe przegrały 2:3.

Początek spotkania to popis gry Izy Bełcik. Kiwką oszukała Turczynki, a potem trzykrotnie zagrywała tak, że siatkarki Vakifbanku nie potrafiły skutecznie przyjąć piłki. Polki prowadziły przez całą partię, którą wygrały 25:20.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W drugiej odsłonie Vakifbank utrudnił zagrywkę, poprawił znacznie grę w obronie. Od pierwszej części technicznej Turczynki systematycznie powiększały przewagę, prowadząc nawet 16:7. Nie pomogły zmiany (weszła Ivana Plchotova, Milena Rosner, Joanna Kaczor i nowa rozgrywająca – Agnieszka Śrutowska za Bełcik).
Drużyna z Muszyny zeszła z parkietu pokonana 14:25.

W trzecim secie trener Bogdan Serwiński wpuścił na plac gry zawodniczki pierwszej szóstki, ale nie było mowy o łatwym zwycięstwie. Po drugiej przerwie technicznej zespołowi z Muszyny znów przydarzyła się chwila dekoncentracji – do czego doszły świetne zagrywki Kingi Maculewicz – i drużyna ze Stambułu objęła kilkupunktowe prowadzenie (18:15). Serwiński dał ponownie szansę Plchotovej, co tym razem okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki jej zagrywce i blokowi Polki wyszły na prowadzenie 21:18. Przy
stanie 24:20 Turczynki obroniły pierwszą piłkę setową, ale w następnej akcji Frątczak zdobyła zwycięski punkt.

W czwartym wyrównanym secie przy stanie 22:22 zablokowana została Jagieło, a po chwili wskutek nieporozumienia Polki straciły kolejny punkt. Atak Nikolic zapewnił triumf w tej odsłonie
zespołowi ze Stambułu.

W tie-breaku zawodniczki z Muszyny prowadziły wyrównaną walkę do stanu 9:10, po czym straciły trzy punkty. Przy stanie 10:14 podopieczne Serwińskiego obroniły pierwszą piłkę meczową, ale w następnej akcji blok po ataku Angeliny Gruen okazał się autowy. 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button