RegionWiadomość dnia

W autobusowej katastrofie w Żywcu zginęło 30 osób. Rocznica tragedii w Wilczym Jarze

W piątek 15 listopada o godzinie 10.00 w 35. rocznicę katastrofy autobusowej w Wilczym Jarze (Żywiec- Oczków) przedstawiciele kopalni „ Brzeszcze” wspólnie z władzami Miasta  Żywca, Powiatu Żywieckiego pod  tablicą upamiętniającą ofiary zapalą znicze i złożą kwiaty. -Jest to druga pod względem ilości ofiar (po katastrofie autobusu  pod Gdańskiem w 1994 r.) katastrofa drogowa w powojennej historii Polski. W Żywcu zginęło 35 lat temu 30 osób – mówi Tomasz Terteka, rzecznik prasowy UM Żywiec.

15 listopada 1978 r tuż po godzinie 4:50 nad ranem dwa autobusy PKS  wpadły w poślizg, po czym runęły z wysokości 18 metrów z mostu w Wilczym Jarze wprost do Jeziora Żywieckiego Jeziora. Śmierć poniosło trzydzieści osób, dziewięć udało się uratować. Autobusami podróżowali górnicy zmierzający do kopalni KWK Brzeszcze, KWK Mysłowice oraz lędzińskiej KWK Ziemowit.

Tragedię w Wilczym Jarze upamiętnia pamiątkowa tablica, postawiona tuż przy moście. Alfabetyczną listę zabitych otwierają i zamykają kierowcy: prowadzący pierwszy autobus Józef Adamek, ojciec sławnego boksera Tomasza Adamka i kierowca drugiego pojazdu, Bolesław Zoń. Trzy najmłodsze ofiary miały po 18 lat, najstarsza 48.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button