W. Brytania / Policjantki w burkach, policja w ogniu krytyki

Dwie policjantki paradowały w strojach odsłaniających tylko oczy, a trzecia, z odkrytą twarzą, za to w muzułmańskiej chuście zakrywającej włosy.
W miejscach publicznych towarzyszyły im cztery muzułmanki, których zadaniem było zapoznanie policjantek z islamską tradycją i pokazanie im islamskich miejsc kultu. W zamian policjantki oprowadziły swoje przewodniczki po posterunku policji w Sheffield i opowiedziały im, na czym polega ich praca.
Krytycy uznali eksperyment za absurdalny przejaw politycznej poprawności.
Trudno o bardziej zwariowany pomysł. Czy następnym etapem będzie przebieranka w stroje hindusów i buddystów? – zastanawia się Douglas Murray z ośrodka badawczego integracji społecznej, który inicjatywę policji regionu południowe Yorkshire nazwał “stratą publicznych pieniędzy”.
W podobnym duchu Fiona McEvoy z grupy nacisku reprezentującej podatników (TaxPayers' Alliance) wyraziła zdziwienie, że policja ma czas na “efekciarskie sztuczki”, zamiast zajmować się tropieniem sprawców wykroczeń i przestępstw. Jej zdaniem podobne zabiegi nie przynoszą wymiernych efektów.
Rzeczniczka policji południowego Yorkshire zaznaczyła, iż policjantki przebrały się w stroje muzułmanek w ramach dnia, który nazwała “Wejdź w ich skórę”. Ma to być sposób na otwarcie się na mniejszości etniczne w ramach polityki promującej kulturową różnorodność brytyjskiego społeczeństwa.
Uczestniczka eksperymentu, sierżant Deb Leonard sądzi, iż burka pomogła jej lepiej zrozumieć, jak czuje się muzułmanka chodząca po mieście w stroju odpowiednim dla jej religii.
W ubiegłym miesiącu policja ściągnęła na siebie krytykę po ujawnieniu przez tabloid “Daily Express” planów zwerbowania do służby Romów, by wypełnić liczbową kwotę “niedoreprezentowanych” mniejszości etnicznych w ramach polityki etnicznej dywersyfikacji.