W Bydgoszczy po raz drugi

Z powodu zbyt mokrego toru na Veltins Arena organizatorzy byli zmuszeni odwołać sobotnie zawody w Gelsenkirchen. Bydgoszcz w ekspresowym tempie zdecydowała się zastąpić niemieckie miasto. Turniej nie będzie się nazywał GP Niemiec, tylko FIM Final Speedway GP. We wrześniu w Bydgoszczy odbył się turniej o GP Polski.

Ta sytuacja wydaje się korzystna dla Tomasza Golloba, który stanie przed szansą zdobycia piątego w karierze medalu indywidualnych mistrzostw świata. Obecnie Polak zajmuje czwarte miejsce, ze stratą trzech punktów do trzeciego Amerykanina Grega Hancocka. Gollob wygrywał w Bydgoszczy sześciokrotnie, ale za to w tym roku najlepszy był tu Hancock. Do tej pory Gollob zdobył cztery medale IMŚ – srebrny (1999) i trzy brązowe (1997, 1998, 2001). Po raz ostatni stanął na podium siedem lat temu.

Po dziesięciu eliminacjach praktycznie przesądzone są losy mistrzostwa i wicemistrzostwa świata. Broniący tytułu Duńczyk Nicki Pedersen ma aż 16 punktów przewagi nad Jasonem Crumpem (w turnieju maksymalnie można zdobyć 24 punkty), z kolei Australijczyk o 16 wyprzedza Hancocka.

Stawką sobotniej rywalizacji będzie także miejsce w czołowej ósemce, co daje prawo występu w przyszłorocznym cyklu GP. Na razie ósmy jest Rune Holta, który ma trzy punkty przewagi nad Brytyjczykiem Scottem Nichollsem, siedem nad Duńczykiem Bjaerne Pedersenem i dziewięć nad Szwedem Fredrikiem Lindgrenem.