W centrum Katowic uzbrojony terrorysta zastrzelił trzy osoby, a ranił sześć [ZDJĘCIA]
– Na teren WPR w Katowicach dostaje się uzbrojony mężczyzna – terrorysta, który otwiera ogień do tych osób, które ma w zasięgu wzroku. Kilka z tych osób trafia z ostrej amunicji, a później ukrywa się wewnątrz pomieszczeń i do akcji wkraczają antyterroryści – mówi podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik prasowy KWP w Katowicach.
Trup ścielił się gęsto. Na szczęście to tylko ćwiczenia. Antyterroryści, policjanci i ratownicy medyczni mieli dziś pełne ręce roboty. W akcji odbijania zakładników z rąk terrorysty uczestniczyło w sumie kilkadziesiąt osób. Scenariusz tych ćwiczeń do końca trzymany był w tajemnicy. – Nie byłem informowany oprócz tego, że o 11 być może będzie terrorysta. To jest też sprawdzenie naszych procedur wewnętrznych i procedur współdziałania z policją i strażą pożarną – mówi Artur Borowicz, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.
Nie obyło się jednak bez ofiar. Uzbrojony terrorysta zastrzelił trzy osoby, a ranił sześć. Odbicie porwanych przez niego 5 zakładników grupie AT zajęło 3 godziny. – Mamy coraz częściej – na szczęście nie w Polsce – do czynienia z takimi różnymi sytuacjami, gdzie terroryści biorą zakładników. Zawsze to się może zdarzyć. To jest sytuacja hipotetyczna, która oby nigdy się nie wydarzyła. Ale być może się kiedyś zdarzyć i takie ćwiczenia są potrzebne, żeby sprawdzić, jak na takie sytuacje reagować, jak się zachować – wyjaśnia dr Michał Świerszcz, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.
W furię 4 lata temu wpadł zdesperowany górnik z Rybnika. W strzelaninie w Boguszowicach ucierpiało wtedy siedem osób. Mężczyzna zabarykadował się w domu. Strzelał na oślep do członków swojej rodziny, ale także do policjantów i ratowników medycznych. Na miejscu, tak jak dziś, błyskawicznie zjawili się również negocjatorzy. – Każde zdarzenie jest inne, każde zdarzenie jest wyjątkowe i do każdego zdarzenia podchodzimy indywidualnie. Negocjator nigdy nie wprowadza w błąd i nigdy nie kłamie osoby, z którą rozmawia. Staramy się mu pokazać, że istnieje inne wyjście – zaznacza policyjny negocjator.
Co godzinę zwalniał zakładników. Ostatecznie – dzięki sile negocjacji i argumentom siły – uzbrojony mężczyzna został obezwładniony przez policyjnych komandosów. Teren Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego jest już bezpieczny.