W jakim kierunku zmierza górnictwo?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w branży górniczej wszystko jest jak należy. – Rynek pozwolił nam odpracować straty i zwrócić pieniądze, które zabraliśmy w kryzysie pracownikom, bo oszczędzaliśmy wszędzie, również na płacach, ale utrzymaliśmy miejsca pracy – stwierdza Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Problemy ekonomiczne są już co raz mniejsze. Te z prawem ciągle pozostają nie rozwiązane. We wrześniu prokuratura przedstawiła prezesom Kompanii Węglowej oraz Katowickiego Holdingu Węglowego zarzuty. Ale to nie jedyne osoby zamieszane w korupcję w górnictwie. – Jeżeli chodzi o kwoty, to chodzi tu od takich najmniejszych tj. 2 tysięcy złotych do 600 tysięcy złotych – mówi Leszek Goławski z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
Działania prokuratury doprowadziły do zmian w zarządach spółek. Do dziś jednak nie wiadomo, kto i kiedy stanie na ich czele. – Myślę, że ogłoszenie w Holdingu nastąpi do połowy grudnia, a w Kompanii Węglowej jest możliwe takie rozwiązanie, że ten konkurs zostanie unieważniony, bo kadencja zarządu kończy się w czerwcu i prawdopodobnie obecny zarząd będzie kontynuował prace do połowy przyszłego roku – uważa Witold Pustułka z “Trybuny Górniczej”.
Polskie górnictwo musi zmierzyć się też z planowaną prywatyzacją. Jej przeprowadzenie na zdrowych zasadach proponuje minister gospodarki. – Prywatyzacja to jest dobry kierunek, ale trzeba to robić z głową, w sposób dobrze poukładany. Przykład “Bogdanki” pokazuje, że taka randka w ciemno może prowadzić potem do zaskakujących konsekwencji. Być może śląskie firmy będą mogły ponownie odzyskać “Bogdankę” dla Polski – podkreśla Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki.
Zainteresowanie “Bogdanką” wyraziły już władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W Lublinie nie mówią nie. Problem w tym, że nie mówią też tak. – Tak naprawdę nie ma znaczenia jaki jest właściciel. Czy właścicielem będą OFE, czy będzie państwo, czy będzie to jakikolwiek inny właściciel. Istotne jest tylko to, żeby firma mogła spełniać swoją rolę w przemyśle – mówi Mirosław Taras, prezes Lubelskiego Węgla “Bogdanka” S. A.
Swoją rolę “Bogdanka” odgrywa już na giełdowym parkiecie. Jej śladami w przyszłym roku chce pójść Jastrzębska Spółka Węglowa. O ile wejście na giełdę Kompanii Węglowej to raczej odległa przyszłość, to Katowicki Holding Węglowy chciał zrobić ten krok w 2011 roku, ale prawdopodobnie zrobi to dopiero w 2012. – Katowicki Holding Węglowy musi te plany odłożyć jeszcze o rok. Tak, aby dobrymi wynikami ekonomicznymi, które planujemy uzyskać w przyszłym roku zachęcić potencjalnych inwestorów do nabycia naszych akcji – przyznaje Roman Łój, wiceprezes KHW.
W trakcie wizyty na Śląsku, prezydent Bronisław Komorowski uspokajał górników, że Polska jeszcze długo nie będzie mogła odwrócić się od kopalń. – Górnicy mają swoje zagwarantowane miejsce w ramach gospodarki polskiej. Węgiel jest i będzie jeszcze długo jednym z najważniejszych, strategicznych surowców energetycznych – zapewniał w Bieruniu prezydent RP.
Jednak, żeby pozycja śląskich kopalń we wspomnianej gospodarce się utrzymywała, potrzebne są inwestycje – uważa były wicemister gospodarki Jerzy Markowski. – Czas na nowe, następne kopalnie. Świat się rozwija górniczo, w świecie się dzisiaj wydobywa 5 miliardów 800 mln ton węgla. Z tego 60 % wydobywają Chiny. My jestesmy 9. producentem węgla w świecie, ale póki co największym w Europie – zaznacza Markowski.
W czasie górniczego święta pozostaje mieć nadzieję, że w polskim górnictwie przy kolejnej Barbórce, nie będzie już żadnej fałszywej nuty.