RegionWiadomość dnia

W Jaworznie wszystko zacznie gnić i śmierdzieć! Nikt nie odbiera odpadów biodegradowalnych!

Na razie odpadów biodegradowalnych w Jaworznie jest niewiele, ale będzie znacznie więcej. Bo konsorcjum firm, które odbiera je, zapowiedziało, że nie będzie tego robić. I nie robi – już od czterech dni. Przy tych upałach i zważywszy na fakt, że odpadów które łatwo się psują będzie przybywało – w Jaworznie można spodziewać się odpadowego kryzysu.

 

 

Skóra, fura i “foto-komóra” czyli nowe wozy śląskiej policji w TOP 5 SILESIA FLESZ!

To oznacza, że biodegradacja w tej chwili trwa wyłącznie na domowych podwórkach i osiedlowych śmietnikach.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

– No to bardzo źle. Bardzo źle, że nie odbierają, powinni to brać przecież. Tu w ogóle jest pełno śmieci. Jak tak popatrzyłem wczoraj, to tych plastików było tak narąbane… Ja nie wiem, jak oni to robią, że tu jest stale pełno. Powinni to częściej wywozić – mówi Zdzisław, mieszkaniec Jaworzna.

Ale na razie o częstotliwości nie ma co mówić. I teraz duże ilości odpadów leżą przy wielu kontenerach w Jaworznie. Jeszcze nie stwarzają dużego problemu, ale wkrótce zaczną gnić. – Żeby jednak zostały wywożone. Bo ja sobie nie wyobrażam. Taki smród i w ogóle. To jest nieekologiczne. Dla mieszkańców i dla wszystkich – mówi Anna Krajewska, mieszkanka Jaworzna.

Przy tych upałach i zważywszy na fakt, że odpadów które łatwo się psują będzie przybywało - w Jaworznie można spodziewać się odpadowego kryzysu
Przy tych upałach i zważywszy na fakt, że odpadów które łatwo się psują będzie przybywało – w Jaworznie można spodziewać się odpadowego kryzysu

Wszystkich, bo z tego powodu nieekologiczny problem ma też największa spółdzielnia w mieście. – Zdecydowaliśmy, że wstrzymujemy koszenie. Bo ta poprzednio koszona trawa nie została jeszcze odebrana. Więc wstrzymujemy koszenie, dopóki tutaj nie zostanie rozwiązany ten problem z odbiorem odpadów biodegradowalnych – mówi Zbigniew Chmielarz, Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik.

Problem mają tez miejscy urzędnicy, którzy wczoraj wysłali pismo do konsorcjum firm odbierających odpady zobowiązujące do wznowienia odbioru w ciągu siedmiu dni. Jeśli tego nie zrobią – miasto zacznie naliczać kary. A te wynoszą prawie 3 mln zł za zerwanie umowy i prawie 1,5 mln zł za każdy pominięty termin odbioru odpadów. Ale jeśli ten scenariusz zostanie zrealizowany problem nie zniknie, bo trzeba będzie znaleźć nowego odbiorcę.

 

– Faktycznie, sam przetarg będzie w późniejszym okresie. Natomiast jeśli firma nie podejmie działań, to w przyszłym tygodniu już będziemy spotykać się z innym wykonawcą, który podjąłby się realizacji wywozu odpadów z terenu miasta Jaworzna – mówi Zbigniew Krepel, Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych.

Dziś nie uzyskaliśmy informacji od firm odbierających odpady w Jaworznie – dlaczego zrezygnowały. Jak udało nam się ustalić, tłumaczyły urzędnikom, że regionalne instalacje, do których przewożone są odpady, nie wyrażają zgody na ich przyjęcie. Kolejnym powodem rezygnacji miał być wzrost stawek za przyjęcie tego typu odpadów.

autor: Paweł Jędrusik

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button