Świat

W Kopenhadze spotkanie przywódców UE

W spotkaniu w Kopenhadze, oprócz premiera Tuska, uczestniczyła kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, premier Szwecji, która przewodzi w tym półroczu UE, Fredrik Reinfeldt, premier Hiszpanii Jose Zapatero oraz szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. “To był taki szczyt europejskiej wagi ciężkiej w sprawach klimatycznych, po to, aby uzgodnić w jaki sposób Unia może się przyczynić do sukcesu konferencji w Kopenhadze” – powiedział Dowgielewicz.

Jak relacjonował, podczas tego spotkania zostało przedstawione polskie stanowisko dotyczące tego, że dla takich krajów jak Polska “nie powinno być dodatkowych obciążeń”, w związku z walką ze zmianami klimatycznymi. “Takie stanowisko znajduje bardzo wielu ważnych sojuszników w UE, nie chcę w tej chwili wchodzić w szczegóły, ale jesteśmy ostrożnie zadowoleni po tym spotkaniu” – relacjonował Dowgielewicz.

Minister podkreślił, że premier mówił także w imieniu innych krajów w naszym regionie, “które mają potrzebę szybkiego wzrostu gospodarczego, aby nadrabiać zaległości rozwojowe, a z drugiej strony mają przestarzałą strukturę energetyczną, co jest też efektem wychodzenia z gospodarki centralnie planowanej”. Dowgielewicz dodał, że nie jest wykluczone, że te rozmowy będą kontynuowane – “także w gronie przywódców innych potęg światowych gospodarczych i politycznych” – po zaplanowanym na czwartkowy wieczór obiedzie wydanym przez Królową Małgorzatę II. “Premier Tusk tak się umówił z premierem Szwecji i innymi obecnymi na tym spotkaniu, że do tego typu rozmowy może dojść jeszcze późnym wieczorem, po to, by przekonać innych wielkich graczy światowych do większych zobowiązań w trakcie tej konferencji” – mówił Dowgielewicz.

Minister podkreślił, że premier jest umówiony na kilka nieformalnych spotkań w trakcie czwartkowego obiadu. Trwająca od 7 grudnia konferencja ONZ z udziałem przedstawicieli prawie 190 państw świata jak na razie nie doprowadziła do konkretnych rezultatów. Jej celem jest wypracowanie takiego podziału wysiłków na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych i wsparcie biednych państw w zakresie finansowania walki ze zmianami klimatycznymi, tak by doprowadzić do ograniczenia wzrostu globalnej temperatury o maksimum 2 stopnie Celsjusza w porównaniu z okresem przedindustrialnym.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W czwartek UE wyraziła zaniepokojone brakiem postępów w negocjacjach klimatycznych w Kopenhadze, apelując do wszystkich o jak najdalej idącą elastyczność, która pomoże osiągnąć porozumienie. “Apelujemy, by wszystkie strony jak najszybciej wykazały się ekstremalną elastycznością, tak by w rozmowach można było osiągnąć postęp” – zaapelowały w czwartek we wspólnym oświadczeniu Komisja Europejska oraz szwedzkie przewodnictwo. Przed wyjazdem na konferencję Donald Tusk deklarował, że Polska jest gotowa do solidarnego działania w walce ze zmianami klimatycznymi, ale – jak zastrzegł – “w ramach naszych realnych możliwości”.

Premier mówił w środę, że problemem – w kontekście szczytu – nie jest Polska, ani Unia Europejska, tylko Stany Zjednoczone, Chiny i Indie, czyli emitenci CO2, którzy nie chcą zaangażować się w ochronę klimatu równie intensywnie co UE. Tusk podkreślał, że Polska ma swój bardzo specyficzny – ale nie “antyśrodowiskowy” – interes w rozmowach dotyczących ochrony klimatu. “Dla Polski inaczej niż dla niektórych krajów to nie jest rozmowa marzycieli, to jest rozmowa o być albo nie być polskiej energetyki, polskiego przemysłu” – mówił.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button