RegionWiadomość dnia

W Marklowicach będzie powtórka z Włodowa?

Edward Gajda tylko cudem zdołał w ostatniej chwili odskoczyć przez Władysławem Z., których chciał go przejechać traktorem. – Zajechał mi drogę, to ja mówię: “no to przejedź mnie”, a wtedy on wziął widły i mówi: “Ty ch… te widły są na ciebie i wziął mnie dźgnął – wspomina Gajda.

Na ulicy Ustronnej w Marklowicach na dźwięk nazwiska Władysława Z. w domach zamykają się drzwi. Mężczyzna sieje postrach, a mieszkańcy boją się, że niedługo dojdzie do tragedii. – My w nocy zaglądamy, żeby dowiedzieć się co on kombinuje, bo chodzi koło domu, po posesji jak jednego sąsiada tak i drugiego tak że nie wiadomo co zrobi, ten pan jest zdolny do wszystkiego – stwierdza Piotr Świerczek, mieszkaniec Marklowic.

Próbowaliśmy porozmawiać z Władysławem Z. Bezskutecznie.

Mieszkańcy Marklowic po ostatnim jego wybryku sprawę zgłosili na policji. – Policjanci oczywiście przyjęli zawiadomienie w tej sprawie i zostanie ono przesłane do prokuratury. Czy będzie wszczęte postępowanie, zadecyduje prokuratura, zadecyduje czy doszło tam do popełnienia przestępstwa czy też nie – wyjaśnia Ireneusz Brachaczek z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie. I właśnie tego mieszkańcy najbardziej się boją, że zanim prokuratura ustali, czy przestępstwo było czy nie agresywny mężczyzna wciąż będzie stanowił dla nich poważne zagrożenie. – Jak jeździ samochodem próbuje potrącić wszystkie dzieci, które tutaj chodzą po drodze. Przez to boję się w ogóle wyjść z dzieckiem na spacer – przyznaje Monika Świerczek, mieszkanka Marklowic.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kością niezgody między mieszkańcami z Ustronnej jest droga. Właściciel nie pozwala, by korzystali z niej inni. Ale niektórzy mieszkańcy po prostu nie mają innego wyjścia. – Jest to jedyna droga dojścia mojej córki i moja do domu. Dookoła są lasy, tak że nie ma tu dojścia z innej strony – mówi Gajda.

Edward Gajda znalazł więc inną drogę. Tym razem sądową. Chce, by to sąd nakazał Władysławowi Z. udostępnienie drogi. Ale i Temida ustaleniem prawdy ma tu kłopot. – Wczoraj też tam była interwencja, że komornik sądowy, który przyjechał do jednego z tych panów, no nie mógł wjechać, bo została ta droga zablokowana ciągnikiem – oznajmia Brachaczek.

Mieszkańcy ul.Ustronnej boją się, że droga do porozumienia może okazać się zbyt długa. – Jemu w ogóle wszyscy przeszkadzają, kto tu chodzi. To coś zrobić trzeba – denerwuje się Barbara Świerczek. – Jak czegoś nie zrobią, to dojdzie tu do jakiejś tragedii, naprawdę – dodaje Gajda.

A o tragedie nie trudno. W Marklowicach coraz głośniej wspomina się lincz we Włodowie. Mieszkańcy boją się, że i tu dojdzie do samosądu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button