RegionWiadomość dnia

W oczekiwaniu na remont

Stan jednej z kamienic w centrum Siemianowic Śląskich przeraża wszystkich, tyko nie jej administratora. – Każdy kto tu przychodzi mówi: “Boże jak ta wasza klatka wygląda”. Tu jest strach wchodzić. Tu jest gorzej niż w slumsach i na nic nie ma pieniędzy. Czynsz się płaci, ale oni nic nie robią – denerwuje się Zygmunt Nos.

Mimo że remont budynku jest niezbędny, nikt nie pali się do roboty. Nawet gdy doskwiera zimno. W mroźne dni w mieszkaniu temperatura nie przekraczała czternastu stopni. Wszystko dlatego, że dwa lata temu kominiarze zakazali palenia w piecach. A remontu jak nie było – tak nie ma. – Przeszło czterdzieści lat temu remont był. A tak nie ma nic. Nikt nic nie chce robić. Ja czekam na okna to mi powiedzieli, że dopiero w 2012 roku – żali się Joanna Wiewióra.

Podobno wszystko dlatego, że budynek jest pod konserwatorską ochroną. Przez to każdy remont kosztuje znacznie więcej. – Obowiązek remontu spoczywa na właścicielu, ktokolwiek by nim nie był, i utrzymania w niepogorszonym stanie – podkreśla Małgorzata Derus, miejski konserwator zabytków w Siemianowicach Śląskich.

To nie jedyna kamienica w takim stanie. Więc może problem leży po stronie lokatorów? I choć mieszkańcy zarzekają się, że płacą czynsz regularnie, na fundusz remontowy nie mają co liczyć. Jedyny remont przeprowadzony w ostatnim czasie, to remont dachu. Mieszkańcy podejrzewają, że to z powodu zainstalowania tam masztu telefonicznego. Tyle, że po tej modernizacji, zamiast być lepiej, jest gorzej. – Cieknie mi po szybach, po oknie. Kiedy woda wdziera mi się do mieszkania to daję szmaty, ścierki i plastikowe pojemniczki – przyznaje Urszula Nos.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Czym więc kieruje się urząd miasta przy kwalifikowaniu kamienic do remontu? – W zależności od możliwości finansowych, w zależności od potrzeb, które w starym zasobie są likwidowane na zasadzie likwidacji zagrożenia bezpieczeństwa ludzi i mienia – wyjaśnia Irena Chlebik z UM w Siemianowicach Śląskich.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button