W Piekarach sklepy zamykają o 22.00

Zakupy na czas albo do czasu. O 22 w Piekarach Śląskich kupować już nie będzie można. Godzina pracy mniej to dla niejednego sklepu straty liczone w tysiącach złotych. – Mniej więcej miesięcznie wychodzi to około 7,5 tysiąca straty, tak? Myślę, że dla miasta jest to również stratą, bo przecież wszyscy płacimy podatki – mówi Alicja Meres, Sklep Żabka w Piekarach Śląskich.
Setki tysięcy złotych mniej w miejskiej kasie nie były dla piekarskich radnych wystarczająco przekonującym argumentem. Większość zagłosowała wbrew zasadzie “czas to pieniądz”. – Cisza nocna o 22.00 powinna obowiązywać, a na sugestie mieszkańców jako radny często spotykam się tutaj z mieszkańcami, którzy sugerowali mi, że takie coś byłoby dobre – stwierdza Tadeusz Wieczorek, radny z Piekar Śląskich.
Dobre nie będzie na pewno dla tych mieszkańców, którzy pracują w handlu. Mniej godzin za ladą, to mniejsze zatrudnienie. – Będą obcięte też etaty, być może zwolnienia z tym związane, bo po prostu pracodawcy, tak jak ja w tej chwili jestem z jednym pracownikiem. Nie ma szans, żeby po prostu pogodzili to. Będą miały dziewczyny mniejsze wypłaty – mówi Sylwia Różanka, właścicielka Delikatesów w Piekarach Śląskich.
Dla niektórych sklepów skrócenie czasu pracy może oznaczać nawet upadłość, bo część z nich największy obrót ma właśnie po 22.00. – W mieście jest dużo marketów, które są czynne do 22. Te dwie godziny zapasu to jest jak gdyby taka jedyna szansa dla niektórych sklepikarzy, żeby wybić się ponad te sklepy sieciowe – zaznacza Leszek Podzimski, radny z Piekar Śląskich.
Ci mniejsi zyski osiągają nie tylko ze sprzedaży alkoholu, który według urzędników powoduje zakłócanie ciszy nocnej. – Często ludzie pracują do 22.00, więc wracając z pracy, kupują jeszcze jakieś artykuły spożywcze, coś na kolację. Zdarza się, to nie jest tylko alkohol – mówi Alicja Meres, Sklep Żabka w Piekarach Śląskich.
Z koncesji na sprzedaż alkoholu, miasto będzie miało mniejsze wpływy. Również dlatego, że ograniczenie godzin otwarcia dotknęło lokale gastronomiczne. Te wprawdzie mają w weekendy być czynne na okrągło, ale już w niedzielę też tylko do 22.00.
Piekarscy przedsiębiorcy chcą uchwałę zaskarżyć w Państwowej Inspekcji Handlowej. Nie zmienia to faktu, że przepisy o wyznaczonych godzinach handlu samorządy mają prawo wprowadzać. – Uchwała tak jak zwykle będzie sprawdzana przez nadzór prawny wojewody i zobaczymy – zapowiada Artur Madalińśki, UM w Piekarach Śląskich. Jeśli wszystko okaże się zgodne z prawem, wówczas nowe prawo w Piekarach wejdzie w życie za kilka tygodni.