W poszukiwaniu nadziei

Symbol nadziei i wsparcia domowego hospicjum w Jastrzębiu Zdroju. We wszystkich kościołach wolontariusze wymieniali dziś pieniądze na… żonkile. Wśród nich Basia Stencel. Zapewnia, że zrezygnować z niedzielnego lenistwa na rzecz kwesty było łatwo. Bardzo łatwo: Mój dziadek potrzebował pomocy i hospicjum pomogło- załatwiło łóżko i teraz rzeczywiście wiem jakie to jest ważne i jak tym ludziom potrzebna jest pomoc.
Przed i po mszy na wiernych czekali już wolontariusze ze specjalnymi puszkami. Jak komuś teraz pomogę i wyciągnę dłoń to potem, mam nadzieje, do mnie ta dłoń też zostanie wyciągnięta – mówi Zuzanna Kalinowska. Daję żonkile ludziom po to by pokazać, ze naprawdę możemy pomoc i dać nadzieję – tłumaczy Dorota Woźnica. Nadzieję, której szczególnie potrzebuje teraz Tadeusz Smaga. Z pomocą wolontariuszy domowego hospicjum opiekuje się ciężko chorą żoną: Dają taką otuchę człowiekowi, ze jednak będzie poprawa, że będzie lepiej. W to, że będzie lepiej wierzą też organizatorzy dzisiejszej akcji. Bo na tegorocznych Polach Nadziei nie ma miejsca na strach przed chorobą i tym, co będzie potem. Głównie dzięki wolontariuszom. Będą tak wrażliwi na drugiego człowieka, ze ja już się po prostu starości nie boję! – stwierdza Elżbieta Siwiec, koordynatorka akcji Pola Nadziei.
W kościele św. Katarzyny w Jastrzębiu spotykają się ci, którzy bezinteresownie opiekują się terminalnie chorymi w Jastrzębiu Zdroju. To około stu osób rocznie. A taka opieka musi kosztować. Nawet kilka tysięcy złotych. Takie środki medyczne jak pampersy, opatrunki – tego bardzo dużo potrzeba, a rodzin często nie stać by choremu to zapewnić dlatego my dajemy to bezinteresownie – wyjaśnia ks. Wacław Basiak.
Pola Nadziei to kampania, w której bierze udział czterdzieści hospicjów z całego kraju. Ale zbieranie pieniędzy to nie jedyny cel, jaki postawili sobie jej twórcy. Jesteśmy zobowiązani również do prowadzenia akcji edukacyjnej i ścisłej współpracy ze szkołami i Pola Nadziei to tez sposób na promowanie opieki hospicyjnej w Polsce – mówi Renata Połomska, koordynator akcji Pola Nadziei.
W tegorocznej zbiórce wzięło udział ponad dwustu wolontariuszy. To znacznie więcej niż rok temu. Wszystko wskazuje wiec na to, ze pieniędzy dla hospicjum będzie również – znacznie więcej.