W rocznicę śmierci

Wojciech Korfanty prawie 90 lat temu stawiał rusztowania pod polski Śląsk. W którym wychował się Czesław Rymer, wnuk Józefa – jednego z autorów śląskiej autonomii i pierwszego wojewody samorządnego województwa. Ponad dziewięćdziesięcioletni dziś Rymer przeżył dwie wojny i kilka systemów politycznych. – Tu macie waszą ukochaną Polskę i tu możecie zdechnąć z głodu. Te słowa niemieckiego żołnierza usłyszał już w czasie niemieckiej okupacji. Nie przejął się nimi, bo wciąż wspominał międzywojenne dwudziestolecie. Złoty czas jego młodości, ale i złoty czas dla województwa śląskiego, wtedy autonomicznego regionu. – Z tego były korzyści, to nie ulega wątpliwości. Żaden region w Polsce tak się nie rozwijał, jak województwo śląskie.
O którego przyłączenie do Polski walczył między innymi Wojciech Korfanty. Dziś, w 70. rocznicę jego śmierci, posłowie uczcili jego pamięć specjalną uchwałą. – To jest jeden z polityków, który jest rozpoznawalny – mówi prof. Ryszard Kaczmarek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. Rozpoznawalny dlatego, że był jednym z najwybitniejszych i pełniących odpowiedzialne funkcje w państwie. – Był politykiem ponadregionalnym niewątpliwie, ponieważ duża część jego kariery politycznej odbywała się w Warszawie. Stąd takie znaczenie tej postaci dla tego regionu – dodaje prof. Ryszard Kaczmarek.
Regionu, który dzień przed kolejną rocznicą śmierci Korfantego, świętował 89 lat od chwili ustanowienia jego autonomii. W sobotę o tym wydarzeniu w trzecim już marszu przypomną członkowie Ruchu Autonomii Sląska. Wierzą, że odzyskanie autonomii jest tylko kwestią czasu. Pytanie jakiego? – Na pewno nie rok, nie dwa. To jest jeszcze kwestia długiej pracy. Ale sądzę, że rok 2020 – w stulecie uzyskania autonomii przez województwo śląskie, to jest bardzo realna perspektywa – uważa dr Jerzy Gorzelik, RAŚ. Perspektywa i owszem, ale nie do zrealizowania – odpowiadają przedstawiciele Ruchu Obywatelskiego Polski Śląsk. Dla nich hasła o autonomii to mamienie mieszkańców. – Jest to jakby marnotrawienie energii Ślązaków na dość wątpliwą w sensie realizacji ideę – odpowiada Piotr Spyra, Ruch Obywatelski Polski Śląsk.
Ideę, która nie nazywana autonomią tylko samorządnością podoba się również politykom rządzącej Platformy Obywatelskiej. Z zastrzeżeniem: nie ma szans na niezależną politykę zagraniczną, czy sądowniczą. – Dziś należy mówić o wzmocnieniu roli samorządu województwa. Samorządu, który istnieje i świetnie się sprawdza – stwierdza Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.
I sprawdzać się będzie przez najbliższe lata, bo autonomia wciąż wielu politykom kojarzy się z podziałem państwa.