AlarmBiznesKrajRegionSilesia FleszŚwiatUKRAINAWiadomość dniaZ życia miast
W sklepach brakło śpiworów i materacy. Twardoch i Rokita w akcji na rzecz Ukrainy
Zbiórka w niedzielę rano przy Auchanie w Gliwicach
Najsłynniejsi pisarze ze Śląska zakasali rękawy. Szczepan Twardoch jedzie z darami na granicę polsko – ukraińską. Zbigniew Rokita przyjmie Ukraińców w swoim domu w Katowicach. W sklepach brakło śpiworów i materacy!
Szczepan Twardoch ogłosił swój zamiar na Facebooku w sobotę 26 lutego 2022 po południu. – Jutro (niedziela, 27 lutego) w 2 duże samochody i 1 bus jedziemy z Górnego Śląska na granicę do Medyki, zawieźć śpiwory, koce, czapki, rękawiczki, pampersy i mleko dla dzieci – napisał. – Z powrotem z Medyki na Śląsk możemy zabrać łącznie 14 osób dorosłych i 2 dzieci i sporo bagaży. Kto chce się dołożyć do zapełnienia tych trzech aut wspomnianymi rzeczami, to czekamy 27 lutego od 8:30 do 9:00 na parkingu pod Auchanem przy Rybnickiej w Gliwicach.
Plan Twardocha: jadę na granicę!
I przedstawił swój plan: Jedziemy do punktu recepcyjnego w Medyce, tam oddajemy rzeczy, zgłaszamy gotowość do przewozu ludzi. Jeśli się nie uda, bo będzie zbyt wielu chętnych, to wracamy na pusto.
Ale szybko go zmienił: Po sugestii ludzi z granicy: jedziemy do punktu recepcyjnego w Przemyślu, tam ma być więcej potrzebujących, zarówno na rzeczy, jak i na transport – wyjaśnił Szczepan Twardoch.
CZYTAJ TEŻ:
Oczywiście, nic dziwnego, że do akcji chciało się włączyć od razu mnóstwo ludzi.
– Przybyło chętnych z samochodami – dopowiedział pisarz z Pilchowic. – Wieziemy też środki czystości, mokre chusteczki, podpaski, tampony, etc.
Jednak wygląda na to, że napotkał pewne problemy z realizacją planu. Powód? – W Decathlonie w Gliwicach nie ma już śpiworów! – napisał autor Morfiny i Dracha.
Chętnych jednak ciągle przybywało! Aż do tego stopnia, że pisarz w swoim stylu napisał na FB: – Jeśli ktoś się chce dołączyć swoim autem, to przecież drogi są wolne, można się załadować po dach i jechać. Moje kontakty na granicy mają swoją przepustowość, to są bardzo zajęci ludzie, ja więc nie pośredniczę w organizowaniu transportu. Podobno na dodatek pojawiły się tam ludzkie sępy, żerujące na nieszczęściu ludzi uciekających przed wojną, więc Ukraińcy obawiają się wsiadać do nieznanych aut. Organizuję co mogę, wyszedłem po prostu z założenia, że jadę zawieźć co się uda zawieźć, jeśli wracając będę mógł komuś pomóc to dobrze, jeśli nie, to trudno, wrócę pustym autem.
Zbigniew Rokita czeka na uchodźców z Ukrainy
Zbigniew Rokita, kolejny sławny pisarz ze Śląska na swoim wallu na Facebooku zadeklarował z kolei, że przyjmie rodzinę z Ukrainy.
– Mieszkanie w Katowicach – zaanonsował. – Mam u siebie wolny pokój, tam łóżko dla 2 osób z Ukrainy, trzecie miejsce na materacu na materacu (muszę kupić materac prędko). Zwierzęta mile widziane. Możemy komunikować się po polsku, ukraińsku, angielsku, rosyjsku, wszelka możliwa pomoc. Mieszkanie na Zawodziu, obok centrum. Zapraszam.
– . Z tym materacem to możesz mieć nie lada problem, bo wszystko wykupione na zbiórki (i bardzo dobrze!)Ale i on może mieć problem! Powód? W sklepach wykupiono też wszystkie materace – odpowiedział ktoś na Facebooku na post Zbigniewa Rokity.
Oczywiście problem szybko udało się rozwiązać, bo materac ktoś dostarczył.
JAK WYGLĄDA PRÓBA PRZEDOSTANIA SIĘ DO POLSKI? RELACJA Z GRANICY
[TYLKO U NAS] Dantejskie sceny na granicy w Medyce. Katya z synami próbuje dotrzeć do Polski
Ciąg dalszy artykułu poniżej