RegionWiadomość dnia

W Skoczowie grasuje seryjny podpalacz? Strach padł na mieszkańców gminy

Jedyne co udało się uratować to dwa ciągniki. Reszta doszczętnie spłonęła. – Dmuchawa, prasa, kosiarka rotacyjna i młocarnia cała drewniana, ale poszło wszystko – wymienia Stanisław Jenkner, właściciel spalonej stodoły. Stodoła zaczęła palić się kilkanaście minut po północy. – Leżałem sobie z dziewczyną w łóżku, oglądaliśmy film i patrzę, że coś się zaświeciło za oknem. Myślałem, że jakiś traktor jedzie z kogutem na dachu, a patrzę pali się. Szybka reakcja, pobudziłem cały dom i zaraz na straż zadzwoniłem – opowiada Seweryn Stec, świadek, który mieszka obok stodoły.

Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. W akcji gaśniczej udział brało aż 17 jednostek straży pożarnej. Również ochotnicy. Ci do płonących stodół w ostatnim czasie wyjeżdżali kilkukrotnie. Mieszkańcy mówią już o seryjnym podpalaczu. – Wszyscy mówią, ale to tak trudno określić, bo on zmienia wioski. Nie pali w jednej wiosce, bierze po kolei? Tylko stodoły, na razie stodoły – mówi Ryszard Hutyra, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Pogórzu. Ostatni raz dał o sobie znać dwa miesiące temu w sąsiednich Wilamowicach. Ten dzień doskonale pamięta pani Małgorzata Husarek. Była niedziela szósta rano, gdy zabytkowa rodzinna stodoła stanęła w płomieniach. – Słyszałam, że na placu tak jakby ktoś beczki turlał i przez okno widzę jakieś zółte światło. Otwieram drzwi i patrzę się na pole, a tu już cała stodoła w ogniu. Wszystko, dachówki strzelały, wszystko się sypało.

Została doszczętnie zniszczona. Straty wycenione zostały na blisko 200 tysięcy złotych. Kilka miesięcy wcześniej spłonęły też stodoły w innych sąsiednich wioskach. – Z opinii biegłych z zakresu pożarnictwa wiele wskazywało na to, że mamy do czynienia z podpaleniami, a nie z jakimś tam przypadkowym zaprószeniem ognia, na przykład w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej. W tej sprawie prowadzimy śledztwo – informuje asp. Rafał Domagała, KPP w Cieszynie.

Teraz doszło im kolejne. Również w tym przypadku wszystko wskazuje na to, że było to podpalenie. Wygląda też na to, że za wszystkimi tymi podpaleniami może stać jedna osoba, która nie wiadomo kiedy i gdzie znów zaatakuje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button