W Tunezji rozpoczyna się trzydniowa żałoba narodowa

Starcia wybuchły 17 grudnia, po tym, jak w stolicy kraju podpalił się 26-letni Tunezyjczyk Mohamed Bouazizi w proteście przeciwko bezrobociu. Policja zabroniła mu sprzedawania na ulicy warzyw i owoców, co było dla mężczyzny jedynym źródłem utrzymania. W styczniu 26-latek zmarł w wyniku poparzeń.
Według ONZ, od 17 grudnia w starciach w Tunezji zginęło około stu osób. W kraju utworzono rząd tymczasowy. Cały czas jest tam jednak niespokojnie, w największych miastach trwają manifestacje przeciwko obecności w nowym gabinecie polityków z partii byłego prezydenta , Zgromadzenia Demokratyczno-Konstytucyjnego (RCD). Na fali tych protestów ministrowie, pochodzący z RCD, zrezygnowali z członkostwa w tym ugrupowaniu.