RegionWiadomość dnia

W USA czekają na licealistów z Gliwic. Byli najbardziej kreatywni, ale teraz potrzebują pieniędzy

W Stanach Zjednoczonych licealiści mają szansę zaprezentować nie tylko siebie, ale także kraj. Wszystko dzięki temu, że zajęli pierwsze miejsce w ogólnopolskim konkursie na kreatywne rozwiązywanie problemów. Organizuje go gdańska fundacja Odyseja wspierającą nowoczesną edukację. – Sednem projektu jest wymyślenie najbardziej kreatywnego przedstawienia na podstawie kryteriów, jakie dostajemy na początku – wyjaśnia Iga Kolęga, uczennica LO Filomata w Gliwicach. Drużyna musiała stworzyć przedstawienie teatralne, w którym zaprezentować miała dwa królestwa. Historyczne i fikcyjne. – W ramach królestwa fikcyjnego wymyśliliśmy króla Słońce, który był takim alter ego tego króla Słońce Ludwika XIV, który był naszym władcą historycznym – dodaje Marta Sznajder, uczennica LO Filomata w Gliwicach.

Młodzi gliwiczanie pokonali prawie 500 drużyn z całej Polski. Teraz maja szansę pokazać, co potrafią na konkursie ogólnoświatowym. – Mobilizacja jest ogromna, cel jest również ogromny. Bardzo się cieszymy, że udało nam się osiągnąć ten cel i spełniamy swoje marzenia. Mamy nadzieje, że nam się to uda – stwierdza Michał Szopa, uczeń LO Filomata w Gliwicach. Uda się jeśli zbiorą pieniądze. By móc wyjechać do Ames w Stanach Zjednoczonych, licealiści potrzebują 50 tysięcy złotych. Tyle kosztuje podróż dla 6 osób, noclegi i wyżywienie. Jak na razie udało się zebrać nieco ponad 30 tysięcy złotych. – Ciągle szukamy przyjaznych dusz, przyjaznych firm. Ludzi, którzy mogą dołożyć ten grosik i wesprzeć taką fantastyczną praz kreatywną grupę młodych ludzi – wyjaśnia Elżbieta Więcław, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Filomata w Gliwicach.

Drużyna startowała już w konkursie kilka razy, ale dopiero w tym roku udało im się zająć pierwsze miejsce. Nowoczesną naukę kreatywności popierają też Ci, którzy z tradycyjnym nauczaniem mają wiele wspólnego. Kanclerz Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach zaoferował całej szóstce rok darmowych studiów na wybranym kierunku. – Uczy się młodzież regułek na pamięć, które sobie przyswaja, ale bardzo szybko zapomina. To kreatywne myślenie to jest najważniejsza rzecz. To jest przygotowanie do życia, jak działać w różnych sytuacjach – uważa Arkadiusz Hołda, kanclerz Wyższej Szkoły Technicznej, kandydat do PE

Powtarzamy wiele razy, że wszystko zależy od młodych ludzi, ale to zależy od nich, ale my kształtujemy ich edukację. My decydujemy o tym, czego się będą mogli nauczyć – dodaje Jerzy Buzek, eurodeputowany.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jeśli uda się zebrać pieniądze najwięcej nauczą się podczas wyjazdu do Stanów Zjednoczonych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button