W Zdowie i Hucisku nie poszli do urn

W Zdowie i Hucisku o wyborach mówi się niechętnie i niechętnie bierze się w nich udział. Po co głosować, nam nic nie pomogą, nic nie zrobią, droga miała być zrobiona i zrobiona nie jest – twierdzi Stanisław Miłoch, mieszkaniec Zdowa. Rzeczywiście od 20 lat droga dojazdowa do tych dwóch jurajskich sołectw nie była remontowana.
Dziury są takie, że samochody psują się, felgi się krzywią i powietrze ucieka – narzeka Jan Zbroiński
Na remont drogi powiatowej, czyli popularnej “schetynówki” z Zawiercia do granic gminy Włodowice zabrakło w tym roku pieniędzy i to właśnie ta finansowa blokada stanęła mieszkańcom Zdowa i Huciska na drodze do wyborów. Mówią krótka – bojkot!
Według planu, co podkreśla starosta zawierciański, także mieszkańcy tych wsi mieli się cieszyć z nowego asfaltu. Na razie jednak funduszy wystarczyło na realizację tylko pierwszego etapu inwestycji.
Powiat zawierciański jest tak biedny i nie może tego zrobić. Ma inne problemy, ze szpitalem między innymi. Nie może zrobić całego odcinka. Zrobiliśmy tyle na ile nas stać. – Tłumaczy Rafał Krupa, starosta zawierciański.
Mieszkańcy czują sie oszukani, ich złości nie ostudził nawet wybrukowany przed niedzielnym głosowaniem chodnik do jedynego w sołectwie lokalu wyborczego. Z 512 osób uprawnionych tu do głosowania, do urn zamierzali pójść nieliczni.
Zdaniem radnego gminy Włodowice Tomasza Kity to nie jest obywatelska postawa – demokracja nie na tym polega, ale cóż zmusić nikogo nie możemy żeby szedł głosować.
I choć żółta kartka władzy została przez mieszkańców Zdowa i Huciska pokazana, zmusić nikogo nie można do jasnych deklaracji, kiedy ludzie doczekają się tu nowej drogi. Jak mówią do następnych wyborów pójdą, jeśli będą mieli po czym.