Walczy z ostrą białaczką i jedyną szansą jest przeszczep

Bartek Tomaszewicz od trzech miesięcy walczy o życie. Od kilku dni już nie w szpitalu, a w domu zmaga się z ciężką chorobą. Ale jego stan zdrowia w każdej chwili może ulec drastycznemu pogorszeniu. – Tutaj w każdej chwili może być powrót do szpitala i to będzie szybko chemia, no i tutaj jest kwestia, czy znajdą dawcę szpiku kostnego, bo Bartosz jest w takiej sytuacji, że on musi mieć ten przeszczep – mówi Dorota Tomaszewicz, mama Bartka.
Znalezienie dawcy nie jest jednak takie proste. Dlatego już teraz rozpoczęto poszukiwania. – Wszyscy, którzy są chętni mogą się zgłaszać do regionalnego centrum i oddać próbkę krwi, która jest przebadana pod tym względem, czy taki przyszły potencjalny dawca może być dawcą dla danego chorego – wyjaśnia lek. med. Bożena Drybańska z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.
To nie jedyna forma bardzo potrzebnej pomocy. Dopóki dawca się nie znajdzie bezcenne jest też oddawanie krwi do transfuzji. Potrzebnej Bartkowi szczególnie po chemioterapii. – Był taki okres, że miałem przelewane dwa worki krwi. A jeszcze jestem w takiej sytuacji, że mam grupę “A Rh -” – przyznaje. A to bardzo rzadka grupa krwi.
Zapasy krwi są niezbędne, żeby Bartek mógł żyć. Wszyscy, którzy chcą okazać serce i oddać krew będą mogli to zrobić tuż przed niedzielnym meczem Odry Wodzisław. – Będzie ustawiony ambulans, w którym kibice będą mogli oddać krew. Dodatkowo Odra, nasz klub, ufundowała wejściówki dla każdego oddającego krew na ten mecz – mówi Sebastian Meisner, rzecznik prasowy drużyny Odra Wodzisław. Im większa liczba oddających krew, tym większe szanse dla Bartka.
Wsparcia już udzieliło II LO w Wodzisławiu Śląskim. Uczniowie oddali krew i zorganizowali koncert charytatywny, z którego dochód już przekazano rodzinie.