Walka z samochodowymi wrakami w Gliwicach
Porzuconych aut w Gliwicach wciąż przybywa. Samochody nie tylko blokują miejsca na parkingach. – Kiedyś to dzieci w piłkę grały. Teraz nie mogą, bo samochód stoi. Człowieka szlag trafia – denerwuje się Jerzy Geppert, mieszkaniec Gliwic. Z dróg publicznych wraki można odholować, ale gdzie indziej mundurowi nie wiele już mogą zrobić. Powód? Prawo ogranicza ich na drogach wewnętrznych. Ulica Arkońska w Gliwicach to jedna z nich. – Straż miejska i policja nie może działać. Wówczas gdy otrzymujemy takie zgłoszenie – idziemy, ustalamy właściciela pojazdu i prosimy. Nie wyciągamy konsekwencji prawnych – tłumaczy Piotr Krzywonos, Straż Miejska w Gliwicach.
Nam również udało się dotrzeć do właściciela pewnego, od dawna unieruchomionego Fiata 126p. – Po prostu nie mam pieniędzy, żeby go wyremontować i tutaj ludzie mówią, że blokuję parking. Jest to miejsce moim zdaniem dobre, żeby postawić samochód i nie uważam, żeby to blokowało miejsca parkingowe – oznajmia Paweł Reguła, właściciel.
Tylko w zeszłym roku w Gliwicach strażnikom miejskim udało się usunąć 42 wraki. W tym przyjęto zgłoszenia o 13-tu porzuconych pojazdach. Dotychczas usunięto 10 z nich. Natomiast na ulicy Kalinowej w Zabrzu porzucone auta stały się noclegowniami na kółkach. – Może rzeczywiście stać się tak, że dziecko dostanie się do środka takiego pojazdu i albo go uruchomi, albo jeszcze stanie się inna rzecz. Wówczas odpowiedzialność spoczywa na właścicielu – przestrzega Mirosława Uziel-Kisińska, z-ca komendanta SM w Zabrzu.
To jednak nie trafia do wyobraźni właścicieli wraków. Trafić za to mogą nowe przepisy, dzięki którym strażnicy miejscy będą mieli prawo interweniować również na drogach wewnętrznych. – W tym zakresie byłaby to diametralna zmiana i konieczność, w niektórych sytuacjach nałożenia mandatu karnego bardzo surowego – wyjaśnia nadkom. Włodzimierz Mogiła, KWP w Katowicach.
Wówczas takie pojazdy będą usuwane na koszt właściciela. Ale zanim strażnicy zaczną robić porządek z wrakami na parkingach, najpierw posłowie muszą uporządkować prawo.
