Watykan/ Wielkanocne orędzie Benedykta XVI
Papież mówił w nim o zarzewiach konfliktów zbrojnych, miejscach, które ucierpiały z powodu naturalnych kataklizmów oraz cierpieniach prześladowanych za wiarę.
Gdyby Chrystus nie przelał swojej krwi za nas, nie mielibyśmy żadnej nadziei, przeznaczeniem naszym i całego świata byłaby nieuchronnie śmierć, powiedział Benedykt XVI. Zmartwychwstanie Chrystusa, podkreślił, jest nowym stworzeniem, odmieniło bowiem kierunek historii, przechylając raz na zawsze środek ciężkości na stronę dobra, życia i przebaczenia.
Przypominając wyjście narodu wybranego z egipskiej niewoli, papież stwierdził, że i za naszych dni ludzkość potrzebuje “exodusu”: nie powierzchownych poprawek, lecz duchowego i moralnego nawrócenia.
Benedykt XVI zaapelował do narodów zamieszkujących Bliski Wschód, a szczególnie Ziemię Świętą, by dokonały prawdziwego i ostatecznego “exodusu” z wojny i przemocy ku pokojowi i zgodzie. Zmartwychwstały niechaj wspiera chrześcijan, którzy ze względu na swoją wiarę cierpią prześladowania, a nawet śmierć, jak w Pakistanie, powiedział papież, po czym złożył życzenia świąteczne w 65 językach, w tym także po polsku.
