Region

Wdowi grosz

Smutek łzy i przede wszystkim strach. I tak już od czterech lat, od momentu kiedy z czeskiej Karviny nadeszła tragiczna informacja. Od tego czasu ból po stracie męża nie maleje. Rośnie obawa przed kolejnym dniem. – Brakuje pieniążków. Czasy są takie ciężkie, opłaty tak wysokie, to jest czasami nierealne na przeżycie – żali się Małgorzata Kwiatkowska. Pensja nie wystarcza na utrzymanie pięcioosobowej rodziny. Ratunkiem mogła by być renta po zmarłym mężu. Pani Małgorzata stara się o nią już bardzo długo. Jej zdaniem stałe finansowe wsparcie powinno przyjść zza południowej granicy. – Po otrzymanej informacji u firmy zatrudniającej górnika Pol-Carbo dowiedziałem się, że Pani Kwiatkowska otrzymała odszkodowanie – mówi Vladislav Sobol, rzecznik prasowy Kopalni Karvina.

Firma wypłaciła jednorazową wypłatę po śmieci męża. Natomiast rentę dla wdowy i sierot powinna wypłacić czeska ubezpieczalnia, a ta od września 2009 wstrzymała pomoc dla rodziny Kwiatkowskich. – Trzeba żyć, miesiąc jest długi. Po prostu nie wiem dlaczego tak nas traktują – mówi pani Kwiatkowska. A wszystko dlatego, że córka pani Małgorzaty zmieniła szkołę. Czeskie ministerstwo potrzebowało aż pół roku, żeby zweryfikować dokumentację nadesłaną z nowej szkoły. A dopiero w styczniu tego roku dokumenty te trafiły na biurko czeskiej ubezpieczalni. Mimo to renty nie wznowiono. O tę sprawę zapytaliśmy w polskim konsulacie. – Ubezpieczalnia stwierdziła, że wypłata może nastąpić dopiero w marcu co troszkę mnie zdziwiło szczerze mówiąc, bo są to trzy miesiące na przelew zagraniczny. Ale w wyniku działań udało się ten termin skrócić – opowiada Piotr Wardak, Konsul RP w Ostrawie.

Skrócić o prawie dwa miesiące. Wtedy ubezpieczalnia wznowi rentę i wyrówna zaległości, które narosły od września. Ale jak twierdzi Bogdan Ćwięk takich problemów można uniknąć. Wystarczy, że kopalnia Karvina zdecydowała by się na współpracę z Fundacją Rodzin Górniczych. – Jeżeli firma wstąpiłaby do fundacji i stała się członkiem fundacji wnosząc określony wkład finansowy do tego, to taką rodziną będziemy się opiekowali i takiej rodzinie będziemy udzielać pomocy – wyjaśnia Bogdan Ćwięk, Prezes Fundacji Rodzin Górniczych.

Wtedy fundacja zobowiązana byłaby do niesienia stałej pomocy rodzinie Kwiatkowskich. Pomocy bez której, takim jak ta, wielodzietnym rodzinom trudno wiązać koniec z końcem.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button